Gheorghe oraz Ianis Hagi w Gliwicach

28.06.2015
Minione trzy dni stały w Gliwicach pod znakiem 70-lecia Piasta. Okazałego jubileuszu niebiesko-czerwonych, który uświetniony został dzisiejszym turniejem z udziałem czterech międzynarodowych ekip.
piast-gliwice.eu
Na stadionie przy Okrzei zameldowali się – szwedzka drużyna amatorów Prespa Birlik Malmoe, wicemistrz Kosowa FC Trepca, rumuński klub Gherorghe Hagiego Viitorul oraz rzecz jasna sami gospodarze zawodów.

W pierwszym ze spotkań turnieju, rozgrywanego w systemie Final Four, amatorzy ze Szwecji dość niespodziewanie pokonali team z Konstancy 2-1. Rumuni wyszli na boisko rezerwowym składem, chyba nieco zlekceważyli rywala i już po kilku minutach przegrywali dwoma bramkami. Poniesionych strat nie udało się już później odrobić.

Kolejne spotkanie to pierwszy tego lata mecz „Piastunek” przed własną publicznością. Niestety było ono debiutem nieudanym. Choć gliwiczanie prowadzili po bramce Josipa Bariszića 1-0, ostatecznie ulegli rywalom z Kosowa 1-2, tracąc oba gole po ewidentnych błędach własnych defensorów.
Plusem był fakt, iż miejscowej publiczności zaprezentowali się wreszcie nowi gracze Piasta – Mraz, wspominany Bariszić, Musiolik czy Demianiuk, a także ci wciąż testowani jak Jędrych czy też Liśkiewicz.

Niespodziewanie w meczu o trzecie miejsce Piast zagrał w takiej sytuacji z zespołem trenowanym przez „Maradonę Karpat” – Gheorghe Hagiego. Trener Latal zupełnie przemeblował wyjściową jedenastkę swojej drużyny i na boisku pojawili się tym razem między innymi Angielski, Pietrowski czy sprawdzany pomocnik Znicza Pruszków – Dobosz.

Niestety i ta konfrontacja nie ułożyła się po myśli niebiesko-czerwonych. Viitorul pokonał gospodarzy 1-0, a jedyną bramkę strzelił syn Hagiego – Ianis, niedawny nabytek włoskiej Fiorentiny, który w barwach rumuńskiego klubu grał będzie teraz już tylko na zasadzie wypożyczenia.
W końcówce potyczki o trzecie miejsce Radoslav Latal próbował jeszcze kolejnych rozwiązań, wprowadzał następnych zmienników (m.in. Jakuba Freitaga oraz Bośniaka Samardzića), lecz wygrana przypadła w udziale gościom.

W finale spotkały się zespoły ze Szwecji oraz Kosowa i po wyrównanym meczu ostatecznie lepsi okazali się zawodnicy Prespa Birlik, którzy tym samym zwyciężyli w turnieju z okazji 70-lecia Piasta.
Niebiesko-czerwonym pozostanie satysfakcja ze świetnie zorganizowanych obchodów swego jubileuszu oraz nadzieja na nieco lepsze rezultaty w kolejnych grach sparingowych i dalej, gdy już nadejdzie czas ligowej rywalizacji.
źródło: SportSlaski.pl
autor: Miłosz Karski

Przeczytaj również