Proces bez końca. Będzie badanie wariografem

10.11.2017
Zamiast wyroku ponowne wznowienie przewodu sądowego. Sprawa Damiana Bartyli, oskarżonego wraz z siedmioma innymi osobami o udział w ustawianiu meczów wciąż nie została zakończona, a kolejna rozprawa odbędzie się 5 stycznia przyszłego roku.
Łukasz Laskowski/PressFocus
To o tyle zaskakujące, że w czwartek mieliśmy usłyszeć wyrok w sprawie. Sam proces - toczący się już 4 lata - zakończył się w piątek, 20 października. Prokurator złożył wniosek o karę w wymiarze roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, oraz 5 tysięcy złotych grzywny i 5-letniego zakazu uczestnictwa i organizacji zawodów sportowych. Adwokat obecnego prezydenta Bytomia oczekiwał z kolei uniewinnienia swojego klienta.

Jak podaje PAP - mimo wcześniejszego wygłoszenia mów końcowych - sędzia zdecydował się wznowić proces, umożliwiając oskarżonym badanie wariografem. - W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego wniosek o badania wariografem może być złożony na każdym etapie postępowania. Dlatego sąd postanowił wznowić przewód sądowy, żeby państwu (oskarżonym - PAP) umożliwić szansę złożenia takiego wniosku. W tym procesie jest tak, że wszyscy panowie oskarżeni mówią, że nie popełniliśmy żadnego czynu, nic złego nie zrobiliśmy, to jest nieprawda co nam się zarzuca. Nie wiem dlaczego obrońcy nie skorzystali z tej instytucji, która niedawno została wprowadzona - powiedział sędzia Zbyszko Mielnik, cytowany przez PAP.

Bartyla jest oskarżony o wręczenie łapówki sędziemu meczu rozgrywanego pomiędzy Polonią Bytom - której był wówczas prezesem - a Polarem Wrocław. Spotkanie odbyło się w maju 2005 roku i skończyło się wygraną bytomian 3:0. Proces w te sprawie rozpoczął się w kwietniu 2014 roku. Jeszcze pod jego koniec w sądzie pojawił się świadek, który twierdził, że to on wręczał łapówkę, a nie Damian B. Sąd chciał przeprowadzić konfrontację w tej sprawie z przyjmującym korzyść majątkową arbitrem który już w 2012 roku przyznał się do winy, ale ze względu na jego stan zdrowia, po wielu miesiącach okazało się to niemożliwe.

Kolejna rozprawa odbędzie się 5 stycznia przyszłego roku. Tymczasem 3 grudnia w mieście odbędzie się referendum o jego odwołanie ze stanowiska.
źródło: SportSlaski.pl/pilkarskamafia.blogspot.com
autor: ŁM

Przeczytaj również