" Nie możemy sugerować się tym, kto z kim wygrał. Musimy skupić się na sobie"

03.04.2015
Koszykarze MKS-u jutro zagrają z Anwilem Włocławek w ramach 26. kolejki Tauron Basket Ligi. Po dwóch zwycięstwach u siebie nadszedł czas na postraszenie rywali na ich własnym terenie.
Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza
Dąbrowianie jutro zagrają o dziesiąte zwycięstwo w sezonie. Do tej pory zdecydowanie lepiej grało się im na wyjazdach, gdzie wygrywali już pięciokrotnie, ale ostatnie dwa spotkania pokazały, że w końcu będą groźni również we własnej hali. MKS przełamał niemoc gier przed własną publicznością wygrywając kolejno z Polpharmą, a ostatnio z Wikaną.

– Nie od dziś wiadomo, że w naszej hali rywalom gra się trudno. Kibice dopingują nas przez cały mecz i są naszym szóstym zawodnikiem. W spotkaniu z lublinianami chcieliśmy uniknąć „tradycyjnej” emocjonującej końcówki. Od pierwszych sekund staraliśmy się być skoncentrowani na sto procent. Na początku nie do końca nam się to udało, ale już druga i trzecia kwarta pokazały, że wszystko zaczyna się od obrony, która właściwie funkcjonowała, co stworzyło nam więcej możliwości w ataku i pozwoliło zbudować bezpieczną przewagę – mówi Mateusz Dziemba.

W pierwszym spotkaniu z Anwilem Włocławek dąbrowianie przegrali. Jutro będą mieli okazję do zrewanżowania się rywalowi na ich własnym terenie. Włocławianie trzy ostatnie spotkania przegrywali co pokazuje, że ich forma nie jest najwyższa. 

– Nie możemy sugerować się tym, kto z kim wygrał. Musimy skupić się na sobie. Jedziemy do hali Anwilu z takim samym nastawieniem i zaangażowaniem, z jakim rywalizowaliśmy ze Startem. Chcemy wygrać i przeskoczyć włocławian w tabeli - zapowiada Dziemba.

Spotkanie Anwil Włocławek - MKS Dąbrowa Górnicza jutro o godzinie 18.00.


źródło: SportSlaski.pl
autor: DH

Przeczytaj również