Mistrz gorszy od outsidera. Sensacyjna porażka Rekordu!

28.02.2015
W 15 meczach ligowych zespół z Gdańska nie zdołał przekroczyć granicy 10 punktów. W rywalizacji z bielskim Rekordem skazywany był na pożarcie. Tymczasem zgoła sensacyjnie punkty zostały nad morzem...
„Rekordziści” mecz rozpoczęli zgodnie z planem. W 2. minucie Artur Popławski w swoim stylu przymierzył z dystansu w tzw. długi róg. Szybkie trafienie mogło zwiastować pogrom w Gdańsku, wszak drużyny dzieli w tabeli Futsal Ekstraklasy przepaść... Kiedy wydawało się więc, że podopieczni Adama Krygera spotkanie kontrolują, tuż przed pauzą wyrównał Marek Widzicki. Gdańszczanie w tej sytuacji Krystiana Brzenka pokonali „na raty”.

Jeszcze mniej korzystnie bielszczanie zaprezentowali się w drugich 20 minutach. Przeważali na wstępie goście, ale sytuacje bramkowe marnowali. W odpowiedzi Tomasz Poźniak wygrał pojedynek z golkiperem Rekordu i wprawił w zadziwienie obserwatorów konfrontacji. Dramatem dla ekipy mistrza Polski była 26. minuta, kiedy nie do obrony uderzył Wojciech Pawicki. Na nic zdały się próby odwrócenia losów potyczki. Nie powiódł się manewr z tzw. lotnym bramkarzem, który przyniósł gola akademikom. Michał Kartuszyński w 30. minucie zszokował bielszczan po raz wtóry. Gol Dmytro Kameko nie zatarł niekorzystnego wrażenia, które w meczu 16. kolejki pozostawili po sobie obrońcy tytułu.

Jeśli swój mecz w bieżącej serii spotkań wygra liderująca Wisła, strata punktowa Rekordu wzrośnie do 11 „oczek”. Gdańszczanie, mimo sensacyjnej wygranej, dzierżą miano „czerwonej latarni” w futsalowej elicie.


AZS UG Gdańsk – Rekord Bielsko-Biała 4-2 (1-1)
0-1 Popławski, 2 min.
1-1 Widzicki, 17 min.
2-1 Poźniak, 21 min.
3-1 Pawicki, 26 min,
4-1 Kartuszyński, 30 min.
4-2 Kameko, 39 min.

Rekord: Brzenk – Polasek, Janovsky, Popławski, Franz, Szymura, Kmiecik, Kameko, Szłapa, Łysoń, Biel, Mentel.
 
źródło: SportSlaski.pl
autor: MN

Przeczytaj również