Mają to! Pokaźna zaliczka wystarczyła do awansu!

Gospodarze wiedzieli, że cień nadziei na "odkręcenie" losów dwumeczu daje tylko zapomnienie o fatalnym występie w pierwszym starciu o awans i odważna gra od pierwszych minut rewanżowego starcia. Goście dbali z kolei o to, by sytuacja ani na moment nie wymknęła im się spod kontroli. Przebieg gry można było więc przewidzieć - podopieczni trenera Jarosława Kupisa ruszyli do ataków, z którymi prawie całą pierwszą połowę radzili sobie przyjezdni. Prawie, bo w 41. minucie dośrodkowanie Wojciecha Raska wykorzystał Wojciech Orzeł. Po chwili kapitalną okazję na podwyższenie rezultatu zmarnował Piotr Bysiec, a po drugiej stronie szansę na wyrównanie miał Dawid Jarka.

Po 45 minutach tarnogórzanie wciaż mogli czuć się bezpiecznie, choć niepokojący dla gości mógł być fakt, że na miano bohatera pomału wyrastał ich golkiper, Andrzej Wiśniewski. I gdyby nie bramkarz Gwarka, to w ciagu ostatniego kwadransa emocje sięgnęłyby pewnie zenitu. 25-letni wychowanek GKS-u Katowice nie dał się jednak zaskoczyć rywalom nawet z rzutu karnego. W 74. minucie po faulu Sebastiana Szombierskiego Wiśniewski obronił "jedenastkę" wykonywaną przez Rafała Wybieraka i w tym momencie stało się jasne - Tarnowskim Górom historycznego awansu na czwarty szczebel rozgrywek nikt i nic nie jest juz w stanie odebrać. 

Gwarek: Wiśniewski - Cymerys, Dzido, Mrozek, Śliwa - Curyło (60' Hewlik), Kuliński (66' Szombierski), Timochina, Pach, Sikora (60' Urbainczyk) - Jarka (87' Pstuś). Trener: Krzysztof Górecko.

Sędzia: Dawid Bukowczan (Żywiec)
Żółte kartki: Semeniuk, W. Rasek, Jasiczek (Bełk), Cymerys, Mrozek, Śliwa, Kuliński, Pach, Górka (Gwarek)
Czerwona kartka: W. Rasek (90', za drugą zółtą).