Gumola: "Od lat w czołówce. Jest coraz trudniej, ale progres jest widoczny"

16.03.2017
W pierwszej kolejce rundy rewanżowej III ligi, grupy 3 dojdzie do meczu na szczycie. Wszak wicelider ze Zdzieszowic zagra na boisku czwartego w tabeli Rekordu. Zespół z Bielska-Białej jest gotowy na podjęcie wymagającego rywala. 
Rafał Rusek

Podopieczni Wojciecha Gumoli mają za sobą intensywny okres przygotowawczy okraszony dziesięcioma sparingami. Warto podkreślić, iż żadnego test-meczu nie przegrali. – Naszym podstawowym celem było wyciągnięcie maksimum z każdego zawodnika. Z chłodną głową podchodzimy do rundy wiosennej. Sparingi znacznie różnią się od meczów ligowych, przede wszystkim tym, że sami sobie dobieramy sparingpartnerów – mówi szkoleniowiec Rekordu Bielsko-Biała. – Przeprowadziliśmy niedawno różne badania, w tym tkanki tłuszczowej. Wynik świadczą o profesjonalnym podejściu zawodników do tego, co robią. Jesteśmy gotowi na ligę – dodaje.

Pierwszym rywalem Rekordu będzie wicelider ze Zdzieszowic. – Plan na mecz z Ruchem mamy. Jeśli chodzi o skład, to niespodzianek nie będzie. Kadrę mamy bowiem wąską, ale stabilną i zgraną. Każdy w pierwszym meczu chciałby zapunktować. Zdajemy sobie sprawę ze skali trudności zadania, które nas czeka. Ruch to aktualnie najmocniejszy w lidze zespół pod względem personalnym. Spodziewamy się defensywnego nastawienia rywali, prób gry z kontrataku, przede wszystkim w pierwszej fazie spotkania. Przed nami trudny mecz, ale w tej lidze takich nie brakuje – podkreśla trener Gumola.

Przed pierwszym meczem o punkty, 11 marca, „rekordziści” mieli rywalizować z rywalem zza między – BKS-em Stal Bielsko-Biała – w ramach finału Pucharu Polski na szczeblu bielskiego podokręgu. Mecz nie doszedł jednak do skutku. Rekord zagrał wówczas kontrolnie z Pniówkiem Pawłowice Ślaskie, wygrał 1:0. – Zawsze trzeba mieć plan awaryjny. W tygodniu poprzedzającym mecz pucharowy rozmawiałem z trenerem Janem Wosiem. Umówiliśmy się na sparing, jeśli finał nie dojdzie do skutku. Rozegraliśmy na naturalnej nawierzchni dobry mecz. Niestety za sparingi punktów nie dają. Z postawy zespołu byłem zadowolony – komentuje opiekun „biało-zielonej” drużyny.

Rekord po pierwszej części sezonu zajmuje 4. miejsce z dorobkiem 29 punktów. W jego zasięgu bez wątpienia jet podium. – Zakładamy w szatni wspólnie, że wiosna będzie dla nas lepsza od jesieni. Jeśli problemy kadrowe nas ominą, a podczas pierwszej rundy nas nie omijały, to powinniśmy założenia zrealizować. Oceniając naszą postawę mogę powiedzieć, że zasłużyliśmy na półmetku na więcej punktów, ale to już historia. Od lat należymy do czołówki III ligi. Z roku na rok jest coraz trudniej, ale progres jest widoczny – zaznacza nasz rozmówca. 

autor: KB

Przeczytaj również