Glik nie do zdarcia! Co wygrali hanysi za granicą? [VIDEO]

22.12.2017
Jak w 2017 roku radzili sobie piłkarze z naszego regionu w zagranicznych zespołach? Zdecydowanie najbardziej zadowolony może być Kamil Glik, który świętował zdobycie tytułu mistrza Francji, a także grał w półfinale Ligi Mistrzów. Trofeum na koncie ma też Łukasz Piszczek. Zadowoleni mogą być Kamil Grabara i Radosław Murawski. Na minus rok mogą zapisać Arkadiusz Milik i Łukasz Skorupski.
Łukasz Laskowski/Press Focus
Kamil Glik (AS Monaco) - 59 meczów, 8 goli/6 asyst
2017 rok Kamil Glik zdecydowanie może uznać za udany oraz... intensywny. Obrońca rozegrał łącznie 59 meczów i co godne podkreślenia - wszystkie od pierwszej do ostatniej minuty! W sezonie 2016/2017 piłkarz świętował razem z AS Monaco zdobycie tytułu mistrza Francji, a także dotarł do półfinału Ligi Mistrzów. Z kolei z reprezentacją Polski - w której zagrał w sześciu spotkaniach i strzelił jedną bramkę (z Kazachstanem) - awansował do przyszłorocznego mundialu. W obecnym sezonie AS Monaco spisuje się słabiej - zajmuje drugie miejsce w lidze (traci do PSG 9 punktów), a przygoda z Ligą Mistrzów już się zakończyła. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić kadrę narodową bez tego piłkarza.



Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund) - 38 meczów, 4 gole/7 asyst
Wiosna zdecydowanie bardziej udana niż jesień. Z Borussią Dortmund zdobył brązowy medal mistrzostw Niemiec, Puchar Niemiec (asysta w finale z Eintrachtem Frankfurt), a w Lidze Mistrzów odpadł w ćwierćfinale, po dwumeczu z AS Monaco. Przed pierwszym spotkaniem doszło do pamiętnego zamachu na autokar z piłkarzami, co miało wpływ na postawę BVB i w efekcie odpadnięcie z tych rozgrywek. W październiku obrońca naderwał więzadła w kolanie, przez co do dzisiaj nie wrócił do gry. Pod jego nieobecność Borussia spisywała się bardzo słabo i do lidera Bayernu Monachium traci już 13 punktów. W Lidze Mistrzów również zawód - dopiero trzecie miejsce w grupie. W reprezentacji Polski zagrał w sześciu meczach - strzelił gola Czarnogórze, a w spotkaniu z Armenią zanotował dwie asysty. W czasie rehabilitacji Piszczek pojawił się w Goczałkowicach, gdzie z ławki wspierał drużynę ze swoich rodzinnych stron.



Kamil Grabara (Liverpool FC, zespoły młodzieżowe) - 27 meczów, 10 czystych kont
Ci, którzy nie znali bramkarza Liverpoolu wcześniej, z pewnością o nim usłyszeli w 2017 roku. Mimo że Polak występuje jeszcze tylko w drużynach młodzieżowych, to już było o nim głośno - często był bohaterem swojego zespołu i aż 10 razy zachował czyste konto, także w rozgrywkach młodzieżowej Ligi Europy. Mimo zaledwie 18 lat, ma już za sobą debiut w młodzieżowej reprezentacji Polski. Rudzianin całkiem nieźle radzi sobie też na Twitterze - o jego dyskusjach chociażby z Sewerynem Kiełpinem było równie głośno co o efektownych paradach. Latem zagrał w sparingu pierwszej drużyny "The Reds". W 2018 doczekamy się debiutu w oficjalnych rozgrywkach?


Radosław Murawski (US Palermo) - 20 meczów, 2 gole
Latem pomocnik ruszył śladem Kamila Glika i odszedł z Piasta Gliwice do US Palermo. Jak na razie przenosiny zdecydowanie może uznać za udane. Rozegrał w lidze i Pucharze Włoch 20 spotkań, w których strzelił dwie bramki. Gola zdobył już w swoim debiucie - pucharowej potyczce z Virtus Francavilla Calcio. Jego zespół, w którym występują także Thiago Cionek, Paweł Dawidowicz i Przemysław Szymiński, jest liderem Serie B. Miło byłoby zobaczyć tych zawodników szczebel wyżej!

Paweł Olkowski (1.FC Koeln) - 24 mecze, 2 asysty
Paweł Olkowski w 2017 roku rozegrał 24 mecze. Miał okresy, w których zanotował kilka spotkań z rzędu, ale też takie, w których na murawie się nie pojawiał, lub też nawet był zsyłany do rezerw (3 mecze). Poprzedni sezon zakończył się awansem do Ligi Europy, w tym żadnych szans na puchary nie ma - zaledwie sześć punktów na koncie i ostatnie miejsce w Bundeslidze. Trudno będzie utrzymać zespół w lidze...

Kamil Wilczek (Broendby IF) - 35 meczów, 9 goli/4 asysty
W 2017 roku Kamil Wilczek był mniej skuteczny niż w poprzednim. W 35 meczach we wszystkich rozgrywkach strzelił 9 goli. Ze swoim klubem zdobył wicemistrzostwo Danii oraz awansował do finału krajowego Pucharu. W reprezentacji zanotował jeden występ - w towarzyskim spotkaniu z Urugwajem.

Arkadiusz Milik (SSC Napoli) - 22 mecze, 4 gole
2017 rok był bardzo pechowy dla Arkadiusza Milika. Napastnik wrócił wiosną po groźnej kontuzji, zdołał zagrać w 14 spotkaniach SSC Napoli, w tym w dwumeczu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Serie A jego zespół zakończył na trzecim miejscu. Wszyscy liczyli na powrót do formy w nowych rozgrywkach, ale we wrześniu powrócił koszmar - kolejne zerwanie więzadła krzyżowego. Mówi się, że na wiosnę reprezentant Polski może zostać wypożyczony do słabszego klubu. W reprezentacji Polski Milik zagrał w trzech spotkaniach, strzelił gola w pojedynku z Kazachstanem.

Artur Sobiech (Hannover 96/SV Darmstadt 98) - 29 meczów, 4 gole/5 asyst
Wiosną Artur Sobiech praktycznie nie grał w barwach Hannoveru 96. Co prawda na koncie miał 11 występów w Bundeslidze, ale aż w 9 meczach na boisku przebywał krócej niż kwadrans. Latem napastnik przeniósł się do SV Darmstadt 98. W 2. Bundeslidze gra już częściej i dłużej, ale też nie w każdym pojedynku jest podstawowym zawodnikiem.

Łukasz Skorupski (FC Empoli/AS Roma) - 20 meczów, 3 czyste konta
Wiosną podstawowy bramkarz FC Empoli i praktycznie jedyny wyróżniający się gracz tego zespołu. Jego świetne interwencje nie dały jednak utrzymania w Serie A, ale gra na jej zapleczu Łukaszowi Skorupskiemu nie groziła. Latem wrócił do AS Roma, choć mówiło się, że kilka klubów jest poważnie zainteresowanych pozyskaniem Polaka. Ten jednak - dzisiaj już można powiedzieć, niestety - został w Rzymie. Pierwszy mecz po powrocie rozegrał dopiero kilka dni temu w Pucharze Włoch. Puścił dwie bramki w starciu z Torino, a jego zespół odpadł z rozgrywek.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również