Czarne chmury nad JW. Będą duże konsekwencje zaległości?

04.08.2015
Przemysław Michalczyk został wczoraj przedstawiony jako nowy prezes Jastrzębskiego Węgla. Nowy sternik klubu nie będzie miał łatwej pracy...
Dlaczego odwołano prezesa Zdzisława Grodeckiego? - W ostatnim okresie Rada Nadzorcza otrzymała niepokojące informacje dotyczące dalszego funkcjonowania klubu. Klub stanął w obliczu następujących zagrożeń: zakazu transferów oraz potencjalnej blokady występów w PlusLidze oraz europejskich pucharach. Po wnikliwej analizie i nadzwyczajnym zebraniu rady nadzorczej okazało się, że w klubie jest spory deficyt finansowy, stąd wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające źródła i przyczyny tego deficytu. Ponadto otrzymaliśmy informację o przeniesieniu Akademii Talentów do Żor, co było niezgodne z decyzją rady nadzorczej - wytłumaczył Marcin Rej, członek rady nadzorczej Jastrzębskiego Węgla.

Czy te zagrożenia są poważne? - Jeśli chodzi o zagrożenie braku uczestnictwa w PlusLidze, to ta kwestia została zażegnana i myślę, że to zostanie całkowicie "wyciszone". Natomiast co do zakazu transferowego z europejskiej federacji CEV, to sprawa jest w toku. Ma to związek z porozumieniem o rozwiązaniu kontraktu z Denysem Kaliberdą. Sprawa została skierowana do CEV, a konfederacja podjęła decyzję, której niewykonanie przez klub w czasie skutkuje tym, że zostały zakazane transfery międzynarodowe zawodników-obcokrajowców, Europejczyków, do naszego klubu. Te certyfikaty nie zostaną potwierdzone przez CEV do momentu wykonania przez nas decyzji - wyjaśniła Agnieszka Kłaptocz, dyrektor organizacyjna Jastrzębskiego Węgla.

- Trwa audyt wewnętrzny i postępowanie wyjaśniające. Na bieżąco „spływają” do nas informacje, w których te kwoty się zwiększają. W niedługim czasie na oficjalnej stronie opublikujemy stosowny komunikat, co do wielkości tego deficytu oraz przyjętego przez zarząd planu naprawczego, restrukturyzacji długów i wdrażanego programu oszczędnościowego - przyznał Rej.

Kim jest nowy prezes JW? To były siatkarz, który w Jastrzębskim Węglu spędził najlepsze lata swojej kariery. Zdobył z klubem - jedyne jak dotąd - mistrzostwo Polski w 2004 roku. - Chcemy, aby klub z powrotem był częścią społeczności lokalnej i tego miasta. Chcemy wyjść do ludzi i słuchać ludzi. Wrócić do tego, co było za moich czasów. Kiedy ja byłem tutaj zawodnikiem, byliśmy bliżej naszych kibiców. W ostatnich latach to się jakby trochę zatraciło - powiedział Michalczyk.
 

Przeczytaj również