Clearex - Pogoń 0-1. Festiwal zmarnowanych okazji

04.10.2015
Piłkarze Pogoni wzięli przykład ze swoich kolegów z dużego boiska i także wygrali w Chorzowie. Wynik mógłbyć zupełnie inny ale zawodnicy obydwu zespołów zmarnowali kilka doskonałych okazji
Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków gospodarzy. W 5 minucie pierwszą doskonałą okazję zmarnował Mariusz Seget, kilka chwil później świetną indywidualną akcję przeprowadził Zastawnik. Wyłożył piłkę Saliszowi, ale ten fatalnie przestrzelił. Goście nie pozostali dłużni i także zmarnowali "setkę". Z kilku metrów do pustej bramki nie trafił Oleksandr Shamotii. W ostatniej minucie pierwszej części gry oba zespoły zmarnowały po jeszcze jednej okazji. Miozga wykonywał przedłużony rzut karny, ale jego strzał świetnie wybronił Lasik. Chwilę później pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy przegrał Kubik

Po przerwie nic się nie zmieniło, oba zespoły nadal atakowały, ale nie potrafiły zdobyć bramki. 35 minuta zdecydowała o wyniku meczu. Szymon Łuszczek na granicy pola karnego sfaulował Tubackiego. Wydawało się, że przewinienie nastąpiło przed polem karnym, ale sędziowie zdecydowali inaczej. Rzut karny na bramkę pewnym strzałem zamienił sam poszkodowany. Chorzowianie rzucili się na rywala, ale nie pomogło nawet wycofanie bramkarza. Trzy punkty pojechały do szczecina.

Clearex - Pogoń 0-1 (0-0)

0-1 Tubacki, 34:23 min.

Clearex : Budniak, Dworzecki - Purolczak, Miozga, Golly, Salisz, Seget, Omylak, Wojtyna, Łuszczek, Pasierbek, Zastawnik, Rabczak, Siadul

Pogoń : Jakubiak, Jonczyk, Lasik - Bugański, Tubacki, Żebrowski, Gepert, Kwaczak, Jurczak, Kubik, Maćkiewicz, Krzyżanowicz, Shamotii, Koszmider
 
źródło: SportSlaski.pl/ futsalekstraklasa.pl
autor: Michał Piwoński

Przeczytaj również