Rewelacyjna karta walk KSW 46! "Kornik" wraca do wagi lekkiej

16.10.2018

Federacja KSW ogłosiła dopiero cztery zestawienia gali w Gliwicach, ale już wiemy, że będzie to absolutnie hitowe wydarzenie. W karcie walk nie mogło oczywiście zabraknąć Artura Sowińskiego.

Zainteresowanie MMA w naszym regionie jest ogromne i nie może dziwić, że federacja KSW po roku wraca na Śląsk. W ubiegłym roku KSW gościło w katowickim Spodku, natomiast 1 grudnia 2018 organizuje galę w gliwickiej Arenie.

 

Karta walk już w tej chwili prezentuje się wyśmienicie, a ogłoszone zostały dopiero cztery pojedynki. W walce wieczoru zobaczymy rewanżowe starcie pomiędzy Mamedem Khalidoven, a Tomaszem Narkunem. W ich pierwszej walce Mamed był bliski znokautowania swojego rywala, ale „Żyrafa” przetrwał jego napór, a w trzeciej rundzie sensacyjnie poddał Khalidova, przerywając jego rewelacyjną serię 14 wygranych z rzędu.

 

Były mistrz Artur „Kornik” Sowiński wejdzie do klatki po dwóch porażkach z rzędu. Przed rokiem zawodnik Silesian Cage Club został poddany przez fenomenalnego Klebera Koike, natomiast w kwietniu tego roku przegrał z niezwykle utalentowanym Salahdinem Parnasse. Po dwóch nieudanych dla siebie pojedynkach „Kornik” zdecydował się na powrót do kategorii lekkiej. Można się spodziewać, że Sowiński będzie dzięki temu lepiej przygotowany fizycznie. W poprzednich walkach widać było skutki ekstremalnego zbijania wagi i zawodnik z Radzionkowa nie mógł zaprezentować pełni swoich możliwości. Jego pierwszym rywalem po powrocie do kategorii 70kg będzie Kamil Szymuszowski. Zawodnik Sharks Top Team ostatni raz walczył na KSW 41 w Katowicach, gdy poddał go Grzegorz Szulakowski.

 

Na KSW 46 zobaczymy także pojedynek Mateusza Gamrota z Kleberem Koike. „Gamer” stanie przed szansą zdobycia drugiego pasa mistrzowskiego. Poznaniak jest mistrzem kategorii lekkiej i jeśli pokona Japończyka, zdobędzie również pas kategorii piórkowej.

 

W Gliwicach zmierzą się także dwaj inni zawodnicy, którzy maja chrapkę na tytuł mistrza kategorii piórkowej. Marcin Wrzosek stracił pas na rzecz wspomnianego już Koike Erbsta i od tego momentu ma nadzieje na rewanż. Zanim jednak do niego dojdzie „Polish Zombie” musi uporać się z Salahdinem Parnasse. Młody Francuz pokonując Sowińskiego pokazał, że jest absolutnie topowym zawodnikiem kategorii 66kg.

 

Z niecierpliwością czekamy na ogłoszenie kolejnych pojedynków ostatniej w tym roku gali KSW. Prawdopodobnie w karcie walk znajdzie się Gracjan Szadziński, który po dwóch wygranych przez KO z rzędu dołączył do grona kandydatów do walki o pas mistrzowski kategorii lekkiej. Na najbliższej gali Szadziński o pas jeszcze nie zawalczy, ale jego walka z Grzegorzem Szulakowskim mogłaby wyłonić kolejnego pretendenta. Być może zobaczymy również Akopa Szostaka, którego debiut w KSW trwał zaledwie kilkadziesiąt sekund, gdyż jego rywal na KSW 45 Jamie Sloane wycofał się z walki po przypadkowym faulu Szostaka.

źródło: SportŚląski.pl
autor: Michał Piwoński

Przeczytaj również