Kraft wygrał konkurs dla nocnych marków. Żyła tuż za podium

27.01.2019

Ostatnie tygodnie bezwzględnie należą do Stefana Krafta - Austriak wygrał w Sapporo trzeci konkurs z rzędu i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata awansował na drugie miejsce. Polacy w nocnych zawodach spisali się bardzo dobrze, bo wszyscy podopieczni Stefana Horngachera zdobyli pucharowe punkty. Najlepiej z biało-czerwonych spisał się jednak reprezentant naszego regionu, Piotr Żyła, któremu zabrakło naprawdę niewiele, by zająć miejsce na podium.

Rafał Rusek/PressFocus

Drugi konkurs w japońskim Sapporo od zawsze był uznawany za prawdziwy test wierności dla kibiców skoków. Zawody na skoczni Okurayama są bowiem rozgrywane w niedzielny poranek czasu lokalnego, podczas gdy w Polsce mamy noc. Między innymi z tego powodu, ale także dzięki charakterystycznym trąbkom i Stanisławowi Snopkowi w kabinie komentatorskiej, konkurs zapracował sobie na miano najbardziej kultowego w całym kalendarzu Pucharu Świata. Najbardziej wytrwali fani liczyli na dobry występ biało-czerwonych oraz kolejny błysk geniuszu Kamila Stocha, który zaledwie kilkanaście godzin wcześniej ustanowił nowy rekord japońskiego obiektu.

W rozegranych przed konkursem kwalifikacjach Polacy spisali się nieźle i w komplecie awansowali do konkursu głównego. Najlepsze wrażenie z naszych zawodników sprawili Kamil Stoch i Dawid Kubacki, którzy przekroczyli barierę punktu konstrukcyjnego i zajęli odpowiednio szóste i dziewiąte miejsce. Zdecydowanie najlepszy skok ze wszystkich zawodników oddał jednak Ryoyu Kobayashi – lider Pucharu Świata poszybował na 136 metr i drugiego Manuela Fettnera wyprzedził o 4,8 punktu.

W pierwszej serii konkursu reprezentantowi gospodarzy poszło już nieco słabiej – Kobayashi skoczył zaledwie 124,5 metra i na półmetku zmagań był dopiero ósmy. Po raz kolejny fenomenalną formę zaprezentował za to Stefan Kraft. Dwukrotnemu mistrzowi świata co prawda zabrakło 2 metrów do osiągnięcia rozmiaru skoczni Okurayama, ale przed drugą próbą wypracował sobie niezłą przewagę nad Timim Zajcem oraz Piotrem Żyłą, który uzupełniali skład podium. Co ciekawe, to właśnie reprezentant naszego regionu oddał najdłuższy skok w pierwszej serii (139,5 metra), ale w przeciwieństwie do wspomnianego Krafta miał wyżej ustawioną belkę oraz nieco bardziej sprzyjające warunki. Znakomita próba dawała jednak nadzieje na przełamanie, bo wiślanin spuścił z tonu po bardzo mocnym początku sezonu. W końcu ostatni raz na podium znalazł się 16 grudnia zeszłego roku.

Do finału niedzielnego konkursu udało się awansować wszystkim biało-czerwonym. Jedenasty po swoim skoku był Kamil Stoch, kolejno pozycje od dziewiętnastej do dwudziestej pierwszej zajęli Dawid Kubacki, Maciej Kot i Stefan Hula, a czołową „30” zamknął zawodnik LKS-u Klimczok Bystra, Jakub Wolny. 

W porównaniu z pierwszą próbą swoje notowania poprawili Stoch i Kubacki, a pierwszemu z wymienionych zawodników udało się wskoczyć do czołowej dziesiątki. Skok trzykrotnego mistrza olimpijskiego na 131 metr i 50 centymetr zapewnił mu awans z jedenastej na szóstą pozycję. Niestety miejsca na podium nie udało się utrzymać Piotrowi Żyle – wiślanin skoczył 127 metrów, przez co spadł na czwartą lokatę i do trzeciego Ryoyu Kobayashiego stracił zaledwie 0,5 punktu. Ostatecznie trzecie zwycięstwo z rzędu padło łupem Stefana Krafta – Austriak wyprzedził Timiego Zajca o blisko 10 „oczek” i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata awansował na drugie miejsce. 

Wyniki konkursu indywidualnego w Sapporo:

1. Stefan Kraft 135m 128,5m 248.2
2. Timi Zajc 138,5m 125m 238.4
3. Ryoyu Kobayashi 124,5m 129,5m 236.6
4. Piotr Żyła 139,5m 127m 236.1
4. Halvor Egner Granerud 131m 129m 236.1
6. Kamil Stoch 126,5m 131,5m 232.3
...
12. Dawid Kubacki 127,5m 130,5m 221.5
21. Maciej Kot 125m 119,5m 200.4
25. Stefan Hula 124m 118m 193.9
30. Jakub Wolny 119m 110,5m 175.5

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również