Kolejny głośny ruch w Gliwicach. Świerczok obiera kierunek na Japonię

20.07.2021

Kilkanaście godzin po tym, gdy zespół Piasta Gliwice wzmocnił Damian Kądzior, teraz śląski ekstraklasowicz potwierdził dokonanie transakcji, która poniekąd wpłynęła na pozyskanie reprezentacyjnego skrzydłowego. Jakub Świerczok odchodzi bowiem z Gliwic i obiera kierunek na Azję. 28-latek będzie grał w japońskim Nagoya Grampus Eight.

Rafał Rusek/PressFocus

Jeszcze wczoraj informowaliśmy na naszych łamach, że wykupienie napastnika przez ekstraklasowicza z bułgarskiego Łudogorca z pewnością będzie aspirować do miana jednego z najważniejszych ruchów lata, bo przynajmniej jeszcze przez jakiś czas kibice Piasta będą mogli śledzić na żywo grę absolutnej gwiazdy naszej ligi. W ciągu zaledwie kilkunastu godzin, sytuacja reprezentanta Polski zmieniła się jednak o 180 stopni.

W kontekście Świerczoka latem mówiło się między innymi o Zenicie Sankt Petersburg, ale ostatecznie jedna z rewelacji minionego sezonu trafi do Japonii. Jego nowy klub, Nagoya Grampus Eight, może przeciętnemu kibicowi w naszym kraju za wiele nie mówi, ale to jeden z czołowych zespołów w Kraju Kwitnącej Wiśni. Nagoya to mistrz Japonii z 2010 roku, dwukrotny zdobywca krajowego Pucharu (1995, 1999) oraz Superpucharu Japonii (1996, 2011). Obecnie Nagoya Grampus zajmuje piąte miejsce w rodzimej J1 League, tracąc aż 21 oczek do zdecydowanie dominującego w rozgrywkach Kawasaki Frontale. Z kolei w azjatyckiej Lidze Mistrzów Japończycy awansowali do fazy pucharowej, a w 1/8 finału zmierzą się z koreańskim Daegu. 

Świerczok związał się z nowym klubem 2,5-letnim kontraktem. Piast z samej transakcji również może być zadowolony, bo na czysto zarobił na niej blisko milion euro. Przypomnijmy - Piast Gliwice nie tak dawno zdecydował się na wykup Jakuba Świerczoka z Łudogorca Razgrad. Zapłacił on Bułgarom milion euro, a teraz Świerczok został sprzedany za sumę dwukrotnie większą. W przyszłości, jak podaje "Weszło", będzie mógł także liczyć na niewielkie bonusy. 

Transfer Jakuba Świerczoka załatwiany był już od kilkunastu dni. W grę wchodziły różne opcje, ale klub azjatycki był najkonkretniejszy. Najczytelniejszym sygnałem, że Świerczok pożegna się z Gliwicami pojawił się w momencie, gdy bramkostrzelny napastnik nie znalazł się w grupie zawodników na drugie zgrupowanie zespołu Waldemara Fornalika. Co prawda tłumaczono to między innymi faktem, że 28-latek potrzebuje odpocząć po reprezentacyjnych zgrupowaniach i Mistrzostwach Europy, ale jednocześnie istniało przeczucie graniczące z pewnością, że w zespole na przyszły sezon trener Fornalik nie powinien go uwzględniać. 

Jakub Świerczok trafił do Piasta w sierpniu 2020 roku na zasadzie wypożyczenia ze wspominanego kilkukrotnie Łudogorca. Od tego czasu w barwach "niebiesko-czerwonych" rozegrał łącznie 27 spotkań, w których zdobył 17 bramek oraz zanotował trzy asysty. - Kuba to świetny zawodnik i człowiek, który wniósł dużo energii do społeczności Piasta i dzięki temu obie strony skorzystały na tej współpracy - powiedział na koniec Grzegorz Bednarski, prezes Piasta Gliwice.

autor: Tadeusz Danisz

Przeczytaj również