Dujszebajew: "Moi zawodnicy zagrali z dużym szacunkiem dla Zabrza"

24.04.2017
Aż 10 bramek zaliczki mają zawodnicy Vive Taurona Kielce przed rewanżowym meczem ćwierćfinału mistrzostw Polski. Trener Talant Dujszebajew był zadowolony, że jego szczypiorniści nie dali zabrzanom taryfy ulgowej.
Rafał Rusek/Press Focus
Spotkanie NMC Górnika Zabrze z Vive Tauronem Kielce było wyrównane tylko na początku. Mistrz Polski po kilkunastu minutach włączył wyższy bieg i zaczął powiększać przewagę. Gospodarze rzucili tylko 23 bramki - najmniej od wrześniowego meczu z Orlenem Wisłą Płock.

- Gratuluję moim zawodnikom. Zagrali z dużym szacunkiem dla Zabrza. Cały czas utrzymywali bardzo dobry rytm, szybko wracali do obrony. Nie daliśmy możliwości Górnikowi rzucić 30 bramek, a robił to praktycznie każdemu rywalowi. To nasza zasługa. 10 bramek to duża przewaga, ale przed nami jeszcze 60 minut grania w Kielcach - podsumował Talant Dujszebajew, trener kielczan.

- Wiadomo, że trzeba się wznieść na wyżyny umiejętności, żeby nawiązać równorzędną walkę z tą drużyną. Mecz był wyrównany do wyniku 9:9. Wtedy zrobiliśmy serię błędów, Kielce odjechały, a jak taki zespół odjedzie, to trudno go dogonić. Pokazali swoją klasę - w ataku, w powrocie do obrony, w kontrze... - przyznał trener Ryszard Skutnik. - Jedynie można mieć trochę żalu, że przegraliśmy aż 10 bramkami, ale sami sobie taką sytuację zgotowaliśmy, popełniając 18 błędów - wyliczył opiekun zabrzan.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również