Zmiany wprowadziły ożywienie, ale punktów nie dały

29.04.2017
- Zmiany, które przeprowadziłem wprowadziły ożywienie i to, że mieliśmy swoje sytuacje, prowadziliśmy grę - powiedział po meczu w Głogowie trener Marcin Brosz. To jednak nic nie dało i Górnik Zabrze w drugim meczu z rzędu nie zdołał zdobyć chociaż jednej bramki.
Rafał Rusek/Press Focus
Chrobry Głogów już w pierwszej połowie rozstrzygnął mecz. W odstępie dwóch minut zdobył dwie bramki i mógł spokojnie czekać na to, co zrobi Górnik Zabrze. - Staraliśmy się, szczególnie w pierwszej połowie, dać sobie szansę, żeby strzelić bramkę. Zmiany, które przeprowadziłem wprowadziły ożywienie i to, że mieliśmy swoje sytuacje, prowadziliśmy grę. Wiedzieliśmy, że zdobycie bramki dla nas zmniejszyłaby różnicę i dałaby nam nadzieję oraz wiarę w to, że możemy osiągnąć dobry wynik. To spowodowało, że w końcówce byliśmy narażeni na to, że Chrobry miał dużo sytuacji pod bramką, zaryzykowaliśmy. Szkoda mi w drugiej połowie sytuacji Marcina Urynowicza. Wszedł, zrobił rzut wolny, po którym uderzył głową gdzie wydawało się, że piłka musi wpaść do siatki. Przeszła obok - skomentował spotkanie trener Marcin Brosz.
źródło: Roosevelta81.pl

Przeczytaj również