Zagrali w filmie i... otworzyli "Kocioł Czarownic"!

15.09.2017
- To dla nas ogromny zaszczyt. Piękna murawa, ogromny stadion... Grać na takim obiekcie to przecież marzenie każdego piłkarza - mówił 11-letni Olivier, bramkarz szkółki Stadionu Śląskiego, który wspólnie z kolegami z drużyny "otworzył" piłkarską arenę śląskiego giganta. Wszystko przy okazji realizacji filmu dokumentalnego pt. "W Kotle Czarownic".
Młodzi zawodnicy Stadionu z rocznika 2006 byli pierwszymi, którzy - przy sztucznym oświetleniu - kopali piłkę na nowiuteńkiej nawierzchni Śląskiego. - Dzieciaki z Klub Sportowego "Stadion Śląski" byli oczywistym wyborem. Oni są zresztą największą nadzieją na to, że ten obiekt wróci do chwały. Praca z nimi była ogromną przyjemnością, ale i wyzwaniem - przyznawał reżyser dokumentu, Michał Muzyczuk. 

Dzieci przed kamerami rozegrały pokazowe spotkanie, później odgrywały również najbardziej pamiętne dla chorzowskiego stadionu akcje. Wcielali się więc w role Gerarda Cieślika, Kazimierza Deyny, czy Włodzimierza Lubańskiego. Teraz występ 11-latków z Chorzowa skomentuje Jacek Laskowski, a samo nagranie będzie istotnym elementem filmu o bogatej historii Stadionu Śląskiego. - Będzie w nim mnóstwo wspomnień piłkarzy którzy tutaj grali. Rozmawialiśmy też z mistrzem świata na żużlu Jerzym Szczakielem, medalistką olimpijską Ireną Szewińską, wspaniałym kolarzem Stanisław Gazdą oraz przeróżnymi osobami, które miały cokolwiek wspólnego z bogatą historią Stadionu Śląskiego - wymienia Michał Muzyczuk. Nie zabraknie również archiwalnych nagrań, dokumentujących najbardziej doniosłe wydarzenia jakie miały miejsce w "Kotle Czarownic".

Dla młodych piłkarzy dni zdjęciowe były sporym przeżyciem. Nie tylko dlatego, że pierwszy raz w życiu przyszło im zagrać na tak potężnej arenie, ale i dlatego, że dzięki dokumentowi debiutowali jednocześnie przed filmową kamerą. - Trochę to było męczące. Choćby wyjście z tunelu trzeba było powtarzać kilka razy. Ale teraz z niecierpliwością czekam na premierę filmu, a dzisiejszy dzień zapamiętam pewnie do końca życia - przyznawał Maksymilian, jeden z młodych piłkarzy Stadionu biorący udział w nagraniach. - Dla nich to ogromne wydarzenie, bo kiedy zamykano ten obiekt to byli jeszcze naprawdę małymi dziećmi. Mocno przeżywają to również ich rodzice, bo oni mają z kolei z kolei z tym stadionem konkretne wspomnienia. Naprawdę, świetna sprawa że mogliśmy w tym wszystkim uczestniczyć - przyznawał Dawid Miłkowski, trener 11-latków Stadionu Śląskiego.

Kinowa premiera filmu "W Kotle Czarownic" zaplanowana jest na 30 września. Po niej dokument będzie emitowany na antenie Telewizji Polskiej. 
autor: ŁM

Przeczytaj również