Zagrają dla... GKS-u Tychy?

22.05.2015
GKS Katowice gra już tylko o jak najwyższe miejsce na koniec sezonu. Sandecja Nowy Sącz z kolei jeszcze musi walczyć o to, by uniknąć miejsca barażowego, które zajmuje GKS Tychy.
Rafał Rusek/Pressfocus
Co ciekawego?
- Wieści z Bukowej będą nasłuchiwać w Tychach bowiem Sandecja to główny rywal GKS-u Tychy w walce o utrzymanie. Śląski zespół jest na miejscu barażowym i traci do jutrzejszego rywala GieKSy pięć punktów. Do rozegrania zostały trzy kolejki.

- Dwa pierwsze mecze GieKSy pod wodzą Piotra Piekarczyka zakończyły się wygranymi. Teraz katowiczanom wiedzie się gorzej - z dwóch ostatnich spotkań wyjazdowych wracali bez zdobyczy.

- Do kadry GKS-u wracają ci, którzy ostatnio pauzowali za kartki - Adrian Frańczak i Przemysław Pitry.

- Mecz będzie sędziował Paweł Pskit. Arbiter z Łodzi prowadził w tym sezonie dwa mecze GKS - oba, przy Bukowej, zakończyły się porażkami zespołu z Katowic. Były to pojedynki z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza i Wisłą Płock.

Na kogo zwrócić uwagę?
Do drużyny GKS-u po pauzie za kartki będzie mógł wrócić Adrian Frańczak. Obrońca w poprzednim meczu przy Bukowej zdobył fantastyczną bramkę, która otworzyła wynik spotkania z Olimpią Grudziądz. Zawodnik ten z pewnością będzie polował na gola także i jutro, ponieważ Sandecja to zespół, z którego trafił do Katowic.

W drużynie z Nowego Sącza występuje wychowanek GKS-u, Bartosz Sobotka, który jesienią wystąpił w czterech meczach ligowych w barwach ekipy z Bukowej. Co zrobi, jeśli jutro wpisze się na listę strzelców? - Myślę, że zachowałbym się jak każdy wychowanek drużyny i przyjąłbym to spokojnie. Cieszyłbym się sam w sobie, ale jakoś szczególnie bym tego nie okazywał. Wiadomo, że to jest zespół, w którym się wychowałem i na pewno nie pokazywałbym po sobie zbytnio radości, chociaż w głębi duszy ucieszyłbym się z trafienia bramki - powiedział stronie oficjalnej GieKSy. 

Ostatni raz...
W Nowym Sączu GKS przegrał 0-1. Jedynego gola, w drugiej połowie,  zdobył Mateusz Bartków. Co ciekawe, w drużynie Sandecji grał wtedy... Adrian Frańczak.

Nieobecni
W drużynie Sandecji kontuzjowani są Armand Ella i Kamil Hempel.

Przypuszczalny skład
Dobroliński - Frańczak, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak - Pielorz, Leimonas - Czerwiński, Pitry, Wołkowicz - Goncerz.
autor: Adrian Waloszczyk

Przeczytaj również