Z Bełchatowem o powrót do grupy mistrzowskiej

19.04.2015
Robi się gorąco. Pogoń Szczecin wyprzedziła Górnika Zabrze i zepchnęła "Trójkolorowych" do drugiej połowy tabeli. Jutro będzie okazja, by do czołowej ósemki wrócić.
Rafał Rusek/Pressfocus
Co ciekawego?
- W tabeli ekstraklasy panuje ogromny ścisk. Pogoń Szczecin i Lechia Gdańsk mają punkt więcej od Górnika Zabrze, który otwiera drugą połowę ligi. Jeśli jednak wygra z beznadziejnym w tym roku GKS-em Bełchatów - zrówna się punktami z piątą Wisłą Kraków.

- Górnik zwycięstwem może przerwać fatalną passę meczów ligowych na własnym stadionie. Trudno w to uwierzyć, ale jeśli gospodarze nie wygrają z GKS-em, to czarna seria zwiększy się do 10 spotkań...

- Bełchatowianie również mają fatalną serię. GKS przegrał pięć meczów z rzędu. Jak widać, nie w każdym klubie działa efekt "nowej miotły".

- Ostatni tydzień był dosyć oryginalny pod względem przygotowań. W związku z tym, że między meczem z Wisłą Kraków a jutrzejszym spotkaniem jest 10 dni przerwy, piłkarze odpoczywali w czwartek. Wcześniej odbyli trening mentalny.

- Będzie to 22. pojedynek Górnika z GKS-em w ekstraklasie. Zabrzanie wygrali osiem meczów, przegrali siedem, a sześć potyczek kończyło się remisami. Bilans bramkowy: 24-24.

- Spotkanie, które rozpocznie się o 18:00, poprowadzi Paweł Raczkowski z Warszawy. W tym sezonie arbiter ten sędziował trzy mecze Górnika. Wszystkie te spotkania zakończył się wygranymi zabrzan (Cracovia, Ruch Chorzów, Zawisza Bydgoszcz).

Na kogo zwrócić uwagę?
W spotkaniu z Wisłą Kraków z dobrej strony pokazał się Erik Grendel. Słowak zdobył piękną bramkę, był blisko zdobycia drugiej. Poza tym dobrze rozgrywał piłkę i miał duży wkład w to, że przy Reymonta Górnik wyglądał znacznie lepiej niż w poprzednich meczach.

Mimo że Arkadiusz Piech dołączył do GKS-u zimą, to już jest - razem z Bartoszem Ślusarskim - najlepszym strzelcem swojej drużyny. Były napastnik m.in. Ruchu Chorzów już kiedyś przy Roosevelta zdobył bramkę, dającą trzy punkty "Niebieskim" w Wielkich Derbach Śląska.

Ostatni raz...
Górnik przegrał w Bełchatowie po golu Andrei Prokicia w końcówce spotkania. Wcześniej sędzia popełnił duży błąd, odgwizdując spalonego w sytuacji, w której Rafał Kosznik zdobył gola.

Nieobecni
Górnik nie będzie mógł skorzystać tylko z Macieja Mańki i Mariusza Przybylskiego.
Za kartki będzie musiał pauzować Maciej Małkowski, który do GKS-u trafił z Górnika. W ostatnich dniach indywidualnie trenowali Bartłomiej Bartosiak, Mateusz Mak i Alexis Norambuena.

Przypuszczalny skład
Steinbors - Danch, Augustyn, Magiera - Gergel, Sobolewski, Grendel, Kosznik - Jeż, Madej - Skrzypczak.
autor: Adrian Waloszczyk

Przeczytaj również