Wzorce z Portugalii

05.12.2016
- Nie ma jednej recepty na sukces. Nasza metodologia do tego się odnosi. Każdy zawodnik jest inny, inaczej reaguje. My jako trenerzy nie możemy ich ograniczać - mówi Mateusz Ludwiczak, który wspólnie z Tomaszem Tchórzem stworzył projekt "Dorastanie w Grze". Obaj 18 grudnia w Katowicach podzielą się swoimi doświadczeniami zaczerpniętymi m.in. z Portugalii z trenerami piłki nożnej podczas konferencji szkoleniowej.
Jako młodzi trenerzy postanowiliście się dzielić wiedzą z innymi trenerami. W jakich okolicznościach zrodziła się idea współpracy w ramach projektu „Dorastanie w Grze”?
Tomasz Tchórz: Pomysł na wspólne działanie i wspólny projekt zrodził po powrocie z Portugalii. Właśnie w tym kraju szkoliliśmy się i poznaliśmy system działania w kategoriach U8-U12 największych klubów. Niektórzy trenerzy pozyskaną wiedzę zatrzymują tylko dla siebie, my chcemy się nią dzielić, taki przyświeca nam cel. Poznaliśmy funkcjonowanie klubów m.in. z Lizbony, system szkolenia, strukturę treningów, rozmawialiśmy z trenerami oraz osobami współpracującymi z uniwersytetem FMH. Wiedzą, którą opanowaliśmy chcemy się dzielić, nasze spostrzeżenia przekazywać dalej.
 
Mateusz Ludwiczak: Po raz pierwszy spotkałem Tomka w Warszawie, był wtedy trenerem grup młodzieżowych w Legii Warszawa. Obaj wróciliśmy z Portugalii, gdzie poznaliśmy funkcjonowanie największych klubów. Wymieniliśmy się spostrzeżeniami dotyczącymi naszych stażów w Sportingu i Benfice i postanowiliśmy wspólnie działać. Naszym celem jest dzielenie się wiedzą z innymi trenerami. 
 
Wasz projekt skupia uwagę na szkoleniu dzieci w przedziale wiekowym 8-12, czyli tzw. „złotym wieku” rozwoju. Czemu akurat ten obszar?
Tomasz Tchórz: Jesteśmy młodymi trenerami, ale trenerami z ambicjami. Chcemy w przyszłości pracować z dorosłymi. Jednak, aby zostać dobrym trenerem seniorów, najpierw trzeba moim zdaniem dogłębnie poznać wszystkie etapy szkolenia związane z rozwojem człowieka, dlatego zaczynamy od kategorii U8-U12.
 
Mateusz Ludwiczak: Od pięciu lat pracuję z zawodnikami będącym w tym przedziale wiekowym. Każdy trener powinien poznać podstawy nauczania, bez tego nie sposób zostać dobrym trenerem w piłce seniorskiej. Wiedza na temat szkolenie najmłodszych umożliwia zrozumienie pewnych zachowań dorosłych piłkarzy, można na jej podstawie wywnioskować, dlaczego zawodnik zachowuje się w dany sposób. Podobnie jak Tomek w przyszłości chciałbym pracować z seniorami, ale po kolei. Aby zbudować wymarzony dom należy rozpocząć od fundamentów, potem można myśleć o dalszej konstrukcji, wykończeniu wnętrz i dekoracjach. 
 
Byłeś Tomasz w Portugalii, współpracowałeś z Sportingiem, Benficą, Belenenses. Obecnie masz kontakt z futbolem holenderskim. Kolejne źródło inspiracji?
Tomasz Tchórz: W Holandii obecnie studiuję zarządzanie w sporcie, m.in. z byłym piłkarzem Ronaldem Waterreusem. W tym kraju do piłki nożnej ludzie podchodzą podobnie do nas. Nie zagłębiając się w szczegóły, starają się oni uczyć czterech wymiarów piłkarskich najczęściej separując je od siebie. W Portugalii zaś bardziej rozwijana jest gra niż trening piłkarski jako struktura. W najlepszych ośrodkach wszystkiego uczą w sposób całościowy w naturalnych dla piłkarza warunkach, a więc w grze. Dostrzegamy zalety i jednego i drugiego sposobu, ale bardziej przekonani jesteśmy do portugalskiej myśli szkoleniowej. Wszystkich elementów technicznych oraz taktyki można nauczać w grze. W Polsce takie podejście jest niezbyt popularne, często stosuje się metodę analityczną, izoluje się ćwiczenia od gry. Podsumowując, dróg do osiągnięcia sukcesu jest wiele, dlatego nie ma jednej najlepszej metody szkolenia. Zarówno te z Holandii, jak i Polski są dobre, ale nas pochłania sposób postrzegania treningów oparty na myśli portugalskiej, takim podejściem chcemy zarażać innych.
 
Mateusz ty również odbyłeś staż w Benfice.
Mateusz Ludwiczak: Dwukrotnie byłem w Portugalii, studiowałem w Lizbonie na uczelni, która jest odpowiednikiem naszego AWF-u,  równolegle byłem na stażu w Benfice. Tak jak powiedział Tomek, szkolenie w Portugalii opiera się na grach. Nauczanie techniki, taktyki, czy motoryki w grach to pełna metoda pracy. Młodzi zawodnicy nabywają umiejętności w naturalnym środowisku, w środowisku ostatecznym, czyli meczowym. Wyizolowane działania techniczne różnią się od tych wykonywanych w trakcie gry. Błąd podczas meczu najczęściej oznacza stratę piłki, w warunkach wyizolowanych nie ma podobnych konsekwencji. Nie ma także presji czasu oraz przestrzeni. Zawodnik, który nabywa umiejętności w formie ścisłej ma później problemy z adaptacją określonych założeń w warunkach meczowych. Z  podejściem holistycznym spotkałem się zarówno w Benfice, jak i na studiach.
 
Aktualnie pracujesz w Akademii Piłkarskiej Reissa. Wprowadzasz w Polsce portugalskie wzorce?
Mateusz Ludwiczak: Jestem koordynatorem grup U7-U10. Wprowadzam ze współpracownikami w tych rocznikach metodę, którą opracowaliśmy wspólnie z Tomkiem. Fundamenty zaczerpnęliśmy z Portugalii, ale nie skopiowaliśmy tamtejszych rozwiązań w skali 1:1, bo to niemożliwe. Dobre rozwiązania należy dostosować do naszych warunków, do naszego sposoby pracy. Pracuję w Akademii z świadomymi trenerami. Dzięki temu nie muszę im niczego narzucać i nakazywać. Nie działają odtwórczo, są przekonani co do słuszności obranego przez nas kierunku rozwoju. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wprowadzane zmiany nie przyniosą efektów za kilka miesięcy. Nastawiamy się na długofalowy projekt. Chcemy w akademii szkolić uniwersalnych piłkarzy. Taki chłopak po ukończeniu 12 lat odnajdzie się na boisku na każdej pozycji, bo będzie miał odpowiednie fundamenty. Trener pracujący ze starszym rocznikiem będzie mógł dopasować go do swojego modelu gry i kontynuować budowę jego piłkarskiego domu,
 
Tomasz Tchórz: Niczego nie da się skopiować. Nam zależy na przeniesieniu pewnych fundamentalnych założeń, wyciągnięciu z podejścia Portugalczyków najlepszych elementów i zaszczepieniu ich w Polsce. My także nie patrzymy ślepo tylko na Portugalię. Owszem, fundamenty gry bierzemy z Portugalii, na nich budujemy naszą wizję pracy, ale o sposobie przekazywania uwag, ewaluacji zawodników czy struktury treningu czerpiemy z kolejnych krajów. Z każdego miejsca wyciągamy to, co uważamy za słuszne i staramy się adaptować do naszych potrzeb i wizji. Oczywiście pogoda, ludzka mentalność, infrastruktura i finanse... pod tymi względami się różnimy. Mają one duży, ale wierzymy, że nie decydujący wpływ na jakość szkolenia. Według nas to posiadanie sprecyzowanej idei rozwoju i jakość jej realizacji, a także kwalifikacje i podejście trenerów do zawodu oraz własnego rozwoju są najważniejszymi elementami, aby móc uczyć innych. Nie ma oczywiście złotego rozwiązania. Wracając do Portugalczyków, nam ich podejście jest bliskie, ponieważ szkolenie dzieci odbywa się zgodnie z naturą gry. To taktyka wyznacza kierunek procesu treningowego, a cała reszta podąża za nią, aspekty innych wymiarów nauczane są w kontekście gry.
 
Już niebawem okazja, aby z bliska przyjrzeć się waszemu podejściu do szkolenia dzieci i młodzieży. 18 grudnia organizujecie w Katowicach szkolenie dla trenerów. Czego pasjonaci futbolu mogą się spodziewać?
Tomasz Tchórz: Po raz kolejny spotkamy się z trenerami, takie szkolenia już organizowaliśmy w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Gdańsku. Opisujemy na nich właśnie fundamenty gry, opowiadamy o sposobie pracy z dziećmi, który jest zgodny z pedagogiką nielinearną, a także pokazujemy jak można oceniać rozwój zawodników nie posiadając drogiego i zaawansowanego sprzętu technologicznego. Oczywiście jedno spotkanie, to zdecydowanie za mało, aby poznać coś od podstaw szczegółowo. Dlatego trenerzy po naszych konferencjach pozostają z nami w kontakcie. Piszą do nas, dzwonią. Staramy się odpowiadać na ich pytania, a ich opinie bierzemy do siebie i szukamy razem z nimi nowych rozwiązań. W taki sposób tworzymy podstawy społeczności trenerskiej, w której każdy trener się uczy. My czerpiemy z ich wiedzy, a oni z naszej.
 
Mateusz Ludwiczak: Na pewno najbliższe szkolenie będzie się różnic od poprzednich. Staramy się ciągle rozwijać. W drużynie, z którą pracuję obecnie wprowadzam kolejne zmienne w stosunku do poprzedniego zespołu. Nasza metodologia ciągle ewoluuje. Pedagogika nielinearna, narzędzia ewaluacji, m.in. o tym będziemy mówić. Postaramy się przekazać fundamenty naszej metodologii. Każdy z naszego szkolenie będzie mógł wyciągnąć coś dla siebie. Jeśli nie całą filozofię pracy, to być może będzie to jedna cegiełka dołożona do trenerskiego warsztatu. Warto poznawać różne drogi do tego samego celu. Nie ma jednej recepty na sukces. Nasza metodologia do tego się odnosi. Każdy zawodnik jest inny, inaczej reaguje. My jako trenerzy nie możemy ich ograniczać. Naszym zadaniem jest pomaganie piłkarzom w odnalezieniu właściwej drogi do celu. 
 
Waszymi doświadczeniami i wiedzą dzielicie się nie tylko podczas szkoleń. Wspólnie wydaliście książkę pod tytułem: „Dorastanie w grze – wszechstronny rozwój zawodnika. Kategoria wiekowa U8-U12”. Tytuł nie zaskakuje...
Mateusz Ludwiczak: Książkę wydaliśmy w czerwcu. Nasz pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. W naszym kraju brakuje literatury traktującej o szkoleniu techniczno-taktycznym dzieci ukierunkowanym na uświadamianie. Trenerzy do swojej dyspozycji mają głównie podręczniki związane z metodyką i systematyką umiejętności technicznych. Poruszamy temat szkolenia w tzw. złotym wieku, który często  odnosi się wyłącznie do rozwoju zdolności motorycznych. Z naszego punktu widzenia jest to przede wszystkim czas, w którym dzieci chłoną wiedzę niczym gąbka wodę, to czas ich rozwoju poznawczego. Jako trenerzy powinniśmy dawać małym piłkarzom wędki, nie ryby. To oni powinni dochodzić do właściwych odpowiedzi i rozwiązań. Trenerzy kreują środowisko, dają możliwości, a zawodnicy dochodzą do wniosków. Rozwiązania w ten sposób odkryte są zdecydowanie trwalsze niż te podane na tacy. Gra w piłkę to ciągłe poszukiwanie rozwiązań boiskowych sytuacji. O tym jest nasza książka.  

Tomasz Tchórz
Trener piłkarski UEFA A. Dotychczasowe doświadczenie zawodowe zdobył m.in. w Portugalii i Holandii. Na przestrzeni lat zaangażowany w pracę − z drużyną do lat 14 w akademii piłkarskiej w CF Belenenses (Lizbona), z drużynami do lat 10 i 12 w akademii piłkarskiej Legii Warszawa oraz z drużyną do lat 15 w Stowarzyszeniu „Rozwijamy Talenty” w Halinowie. Jest słuchaczem prestiżowych studiów podyplomowych Master of Business Administration (MBA) – Sports Management na uczelni Maastricht School of Management. Praktyczne doświadczenie w temacie fundamentów zdobył podczas 5-miesięcznych studiów w Portugalii, gdzie odbył staż trenerski w akademii piłkarskiej Sportingu Lizbona oraz dzięki współpracy z trenerami Benfici Lizbona.
 
Mateusz Ludwiczak
Trener piłkarski UEFA B. Obecnie pracuje w Akademii Piłkarskiej Reissa, współpracując z ośrodkami Facultade de Motricidade Humana oraz Universidade Federal de Viçosa. Doświadczenie trenerskie zdobył m.in. w Akademii Lecha Poznań. Swoją praktykę z fundamentami rozpoczął dzięki 6-miesięcznym studiom w Portugalii, na Facultade de Motricidade Humana − uczelni wybitnych trenerów Jose Mourinho i Carlosa Queiroza, a wzbogacił ją podczas stażu. 

Więcej o projekcie "Dorastanie w Grze" oraz zbliżającym się szkoleniu TUTAJ.

autor: KB

Przeczytaj również