Wychowanek i były "Góral" katami Podbeskidzia
24.01.2018
W drugim meczu sparingowym trener Adam Nocoń nie mógł jeszcze postawić na nowe nabytki z zagranicy i postanowił do tego spróbować nowego rozwiązania taktycznego. "Górale" na murawę bocznego boiska w Sosnowcu wyszli w swoim najmocniejszym składzie, jednak niespodziewanie z Łukaszem Sierpiną na boku obrony. Takie ustawienie zawodnika Podbeskidzia nie przeszkodziło mu jednak w zaliczeniu asysty przy bramce Miłosza Kozaka, który w piątej minucie popisał się mierzonym uderzeniem z pierwszej piłki.
Niecałe 15 minut później Sierpina nie popisał się w swoim polu karnym, faulując jednego z piłkarzy Zagłębia. Do piłki, ustawionej na jedenastym metrze, podszedł Szymon Lewicki i pokonał Fabisiaka pewnym strzałem w środek bramki. Zdobyta bramka wyraźnie dodała animuszu podopiecznym Dariusza Dudka, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i zaczęli śmielej atakować. Piłkarze z Sosnowca dopięli swego tuż przed końcem pierwszej połowy, gdy na listę strzelców wpisał się były "Góral" - Szymon Lewicki. Tym razem napastnik, który reprezentował barwy Podbeskidzia w latach 2016-2017, zdecydował się na strzał z około 17 metrów i zapewnił swojej drużynie prowadzenie.
Wszystko co ciekawe w drugiej połowie spotkania działo się w jego ostatnim kwadransie. Najpierw w 79. minucie wyrównującą bramkę zdobył Łukasz Hanzel, który wykorzystał błąd obrońcy Zagłębia i wpakował piłkę do bramki z bliskiej odległości. Podopieczni Adama Noconia nie mogli się jednak długo cieszyć z remisu, gdyż dwie minuty później wychowanek Zagłębia, Konrad Kumor, wykorzystał dobrą akcję Patryka Mularczyka i pokonał Rafała Leszczyńskiego. Ten sam zawodnik kolejne dwie minuty później wykończył podanie od Sanogo i ustalił wynik sparingu na 4:2.
Niecałe 15 minut później Sierpina nie popisał się w swoim polu karnym, faulując jednego z piłkarzy Zagłębia. Do piłki, ustawionej na jedenastym metrze, podszedł Szymon Lewicki i pokonał Fabisiaka pewnym strzałem w środek bramki. Zdobyta bramka wyraźnie dodała animuszu podopiecznym Dariusza Dudka, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i zaczęli śmielej atakować. Piłkarze z Sosnowca dopięli swego tuż przed końcem pierwszej połowy, gdy na listę strzelców wpisał się były "Góral" - Szymon Lewicki. Tym razem napastnik, który reprezentował barwy Podbeskidzia w latach 2016-2017, zdecydował się na strzał z około 17 metrów i zapewnił swojej drużynie prowadzenie.
Wszystko co ciekawe w drugiej połowie spotkania działo się w jego ostatnim kwadransie. Najpierw w 79. minucie wyrównującą bramkę zdobył Łukasz Hanzel, który wykorzystał błąd obrońcy Zagłębia i wpakował piłkę do bramki z bliskiej odległości. Podopieczni Adama Noconia nie mogli się jednak długo cieszyć z remisu, gdyż dwie minuty później wychowanek Zagłębia, Konrad Kumor, wykorzystał dobrą akcję Patryka Mularczyka i pokonał Rafała Leszczyńskiego. Ten sam zawodnik kolejne dwie minuty później wykończył podanie od Sanogo i ustalił wynik sparingu na 4:2.
Zagłębie Sosnowiec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:2 (2:1)
0:1 - Miłosz Kozak - 4'
1:1 - Szymon Lewicki - 17' (k.)
2:1 - Szymon Lewicki - 45'
2:2 - Łukasz Hanzel - 79'
3:2 - Konrad Kumor - 80'
4:2 - Konrad Kumor - 82'
Podbeskidzie: Fabisiak (46' Leszczyński) - Oleksy (46' Kolar), Wiktorski, Gibas, Sierpina - Rakowski (46' Andronić), Hanzel - Kozak (46' Kostorz), Iliev (46' Matuszczyk), Chmiel (46' Gutowski) - Sabala (46' Tomczyk). Trener: Adam Nocoń
Polecane
I liga