Wodzisławianie mają dość

- Ile potyczek na wyjazdach wygraliśmy w tym roku? Ani jednego… Ale zaczekajmy, niech pomyślę. Jeden. W Białymstoku - mówi Arkadiusz Aleksander, napastnik Odry Wodzisław. Wspomniany pojedynek, rozegrany 26 kwietnia na stadionie Jagiellonii, wodzisławianie wygrali 3-2. To jak do tej pory jedyna wyjazdowa wygrana Odry w tym roku! Dlaczego zespół grając na obcym terenie traci tak dużo na swojej wartości? - Powiem szczerze, że nie wiem, gdzie leży problem. Będziemy w tych rozgrywkach robić wszystko, by wreszcie to zmienić - zapewnia zawodnik Odry.

Zespół musi jednak znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy. - Myślę, że składa się na to kilka czynników. Nasz stadion jest specyficzny. Poza tym u siebie jesteśmy może bardziej umotywowani przez naszych kibiców. Własny obiekt znamy najlepiej i może troszkę inaczej jesteśmy nastawieni do tych spotkań mentalnie. Trzeba jednak podkreślić, że u siebie każdej drużynie gra się łatwiej - tłumaczy Aleksander.

Ostatnio podopieczni Janusza Białka wygrali mecz w Zabrzu z Górnikiem. Czy to dobry znak przed sobotnim potyczką z Lechią w Gdańsku? - Szkoda, że spotkanie z Górnikiem to był tylko Puchar Ekstraklasy. Ten sukces powinien nas jednak podbudować w tym, że na wyjazdach też możemy wygrywać - mówi napastnik Odry.

W poprzednim sezonie mecz w Białymstoku był dla Odry najbardziej odległym wyjazdem. - Teraz dochodzi do tego jeszcze Gdańsk i Gdynia. Na pewno będziemy mieć podczas podróży do Gdańska sporo czasu, by się odpowiednio przed tym dpotkaniem skoncentrować. Już nas to denerwuje, że o Odrze mówi się, iż to drużyna własnego boiska. Najwyższy czas, by to zmienić - podkreśla Aleksander.

[b]Lechia Gdańsk – Odra Wodzisław[/b]
sobota, godzina 15:45
sędziuje Zdzisław Bakaluk (Olsztyn)

Przypuszczalne składy:
[b]Lechia[/b]: Kapsa - Midzierski, Wołąkiewicz, Manuszewski, Kosznik - Trałka, Kaczmarek, Buzała, Rogalski - Piątek, Cetnarowicz.
[b]Odra[/b]: Stachowiak - Kłos, Kowalczyk, Dudek, Szary - Woś, Gierczak, Kuranty, Małkowski - Aleksander, Korzym.