Wietrzna loteria nieszczęśliwa dla Polaków

11.03.2018
Weekend skoków w norweskim Oslo był dla polskich zawodników i kibiców bardzo zaskakujący. W drużynowym konkursie podopieczni Stefana Horngachera zajęli bardzo pewne drugie miejsce, natomiast w zawodach indywidualnych niewiele brakowało, by Kamil Stoch i Dawid Kubacki ponownie udowodnili swoją świetną dyspozycję. Ciężko jest jednak wygrać z mocno niesprzyjającymi warunkami, przez co m.in. lider naszej kadry spadł z pierwszej na szóstą pozycję.
Rafał Oleksiewicz/Pressfocus
Startami na legendarnej Holmenkollbakken w Oslo rozpoczęła się druga edycja najbardziej wyczerpującego turnieju dla skoczków - Raw Air. W końcu w ciągu dziesięciu kolejnych dni, zawodnicy codziennie będą brać udział w seriach punktowanych do klasyfikacji generalnej turnieju. Ważne zatem są nie tylko skoki w konkursach indywidualnych, ale także w zawodach drużynowych i w kwalifikacjach, zwanych również prologami. Warto jednak się starać, bowiem zwycięzca całego turnieju otrzyma nagrodę finansową w wysokości 60 tysięcy euro, natomiast drugi i trzeci zawodnik dostaną odpowiednio 30 i 10 tysięcy.
 
W sobotniej drużynówce bezkonkurencyjni okazali się Norwedzy, którzy o blisko 60 punktów wyprzedzili Polaków, skaczących w dokładnie takim samym składzie jak na Igrzyskach w Pyeongchangu. Trener Horngacher postanowił nic nie zmieniać, choć w piątkowym prologu fatalnie spisał się Maciej Kot. Zawodnik ten wylądował zaledwie na 112 metrze i przez zajęcie 56. miejsca w kwalifikacjach zabrakło go na starcie niedzielnych zawodów. W konkursie drużynowym Kot skakał już dużo lepiej, ale wspomniane drugie miejsce możemy zawdzięczać głównie fenomenalnemu Kamilowi Stochowi i będącemu w coraz lepszej dyspozycji Dawidowi Kubackiemu. Pierwszy z wymienionych zawodników indywidualnie uzyskał najwyższą notę za oba skoki, natomiast Kubacki oddał drugi najdłuższy skok w stawce – 135 metrów. Dalej od niego w sobotę lądował jedynie Andreas Stjernen.
 
W pierwszej serii dzisiejszego konkursu nie było jednak mocnych dla Kamila Stocha. W pierwszej serii Polak skoczył aż 138 metrów – dla porównania drugi w stawce Stefan Kraft skoczył 8,5 metra bliżej, jednak przed drugą serią tracił do niego tylko 5,4 punktu. Nasz reprezentant uzyskał bowiem niskie noty za styl oraz odjęto mu więcej punktów za wiatr. Skład podium uzupełniał drugi Austriak, Michael Hayboeck, a jeżeli chodzi o pozostałych Polaków, to oprócz Stocha do drugiej serii awansował Dawid Kubacki (11. miejsce, skok na 127,5 metra), siedemnasty Jakub Wolny i dwudziesty Piotr Żyła. Niestety, warunki na skoczni w Oslo były bardzo loteryjne, o czym dobitnie przekonał się Stefan Hula, który skoczył zaledwie 115 metrów i zakończył udział w konkursie na zaledwie 42. miejscu.
 
Druga seria była jednak dla polskich zawodników i kibiców mocno nieszczęśliwa. Kamil Stoch i Dawid Kubacki wylosowali zły los na wietrznej loterii i znacznie spadli w klasyfikacji konkursu. Lider Pucharu Świata trafił na zdecydowanie najgorsze warunki, skoczył o 19 metrów bliżej niż w pierwszej serii i spadł z pierwszej na szóstą pozycję. Znacznie bardziej niezadowolony po swojej próbie był jednak Dawid Kubacki, któremu mocno powiało w plecy w końcowej fazie lotu i po skoku na 116 metr spadł na daleką, dwudziestą szóstą pozycję. Tym samym nasz zawodnik zmniejszył swoje szanse na namieszanie w czołówce klasyfikacji całego turnieju Raw Air. Reprezentantowi naszego regionu, Piotrowi Żyle, ostatecznie udało się awansować o jedną pozycję w porównaniu z pierwszym skokiem, natomiast zawodnik klubu LKS Klimczok Bystra – Jakub Wolny – zajął 22. lokatę. W Oslo najlepszy okazał się reprezentant gospodarzy Daniel-Andre Tande, który przeprowadził skuteczny szturm z ósmej na pierwszą pozycję. W czołowej trójce znalazło się jeszcze miejsce dla dwóch Austriaków, Stefana Krafta i Michaela Hayboecka. 
 
Polacy z pewnością nie zapiszą dzisiejszego konkursu do udanych, jednak bardzo szybko otrzymają szanse na rehabilitacje. Już jutro rywalizacja przenosi się do Lillehammer, gdzie zostanie rozegrany prolog i konkurs indywidualny.
 
 
Wyniki sobotniego konkursu drużynowego w Oslo:
 
1. Norwegia 1098.7
2. Polska 1039.8
3. Austria 1010.2
4. Niemcy 1009.8
5. Japonia 976.6
6. Słowenia 974.5
7. Szwajcaria 879.0
8. Rosja 834.3
 
Wyniki niedzielnego konkursu indywidualnego w Oslo:
 
1. Daniel-Andre Tande 128 m 132 m 258.1
2. Stefan Kraft 129.5 m 124.5 m 256.7
3. Michael Hayboeck 133 m 130.5 m 255.6
4. Robert Johansson 127.5 m 129 m 254.0
5. Johann Andre Forfang 125.5 m 134.5 m 253.6
6. Kamil Stoch 138 m 119 m 253.0
...
19. Piotr Żyła 125,5 m 125,5 m 231.0
22. Jakub Wolny 125 m 123,5 228.0
26. Dawid Kubacki 127,5 m 116 m 222.9
42. Stefan Hula 115 m – 97.5
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również