W samo południe o... podium. Przynajmniej na chwilę!

21.05.2017
Wygrana w Pruszkowie spowoduje, że Górnik Zabrze przynajmniej na kilka godzin wskoczy na trzecie miejsce w tabeli. Rywal teoretycznie jest łatwiejszy niż trzech poprzednich, z którymi śląska drużyna sobie poradziła, ale w roli faworyta "Trójkolorowi" już w tym sezonie zawodzili.
Norbert Barczyk/Press Focus
Wczoraj doszło do kolejnej wielkiej niespodzianki, przez co Górnik Zabrze stoi przed szansą wspięcia się w ligowej tabeli - jako że jest to pierwsze dzisiejsze spotkanie, w przypadku wygranej "Trójkolorowi" wskoczą na trzecie miejsce i będą mieć punkt straty do Zagłębia Sosnowiec. Trudno przypuszczać, by tak było też na koniec 32. serii gier, ale... w tej lidze lepiej nie wyrokować żadnego wyniku.

Za Górnikiem przemawia oczywiście jego forma - 3 wygrane z rzędu to najdłuższa seria zabrzan w tym sezonie. 14-krotny mistrz Polski strzelił 11 bramek, a stracił 3 - a grał przecież z drużynami z czołówki (Chojniczanka i GKS), a na wyjeździe mierzył się z ekipą, która jeszcze walczy o utrzymanie (Stomil). Dzisiaj śląski zespół gra ze Zniczem Pruszków, który jest przedostatni i walczy o to, by uniknąć degradacji.

Już samo to jest pewnym przekleństwem dla Górnika, który lepiej radzi sobie w starciach z czołówką niż z teoretycznie słabszymi - przy Roosevelta pamiętają porażkę z "czerwoną latarnią" w Kluczborku, czy też... jesienne spotkanie ze Zniczem. Drużyna z Pruszkowa przyjechała do Zabrza jako najsłabszy zespół w lidze i... wygrała 1:0, mimo że przy bezbramkowym wyniku Igor Angulo wykonywał rzut karny.

Tamten Górnik był jednak znacznie inny od obecnego. O tym, jak bardzo zmienił się od tamtego meczu najlepiej świadczy skład, który biegał po boisku w spotkaniu ze Zniczem - połowa z 14 piłkarzy (razem z rezerwowymi) dzisiaj nie ma szans na występ! Niektórych nie ma przy Roosevelta (Danch, Skrzypczak, Ćerimagić), niektórzy nie są w "18" (Kasprzik, Plizga), a niektórzy leczą długie kontuzje (Grendel, Przybylski).

Znicz Pruszków - Górnik Zabrze
Niedziela, 12:00

Przypuszczalny skład
Loska - Wolniewicz, Kopacz, Suarez, Olszewski - Ł. Wolsztyński, Matuszek, Żurkowski, Kurzawa - Angulo, Ledecky.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również