W Katowicach działa kopalnia... talentów

09.02.2016
W czwartek na pierwszym po powrocie ze zgrupowania treningu spotkają się piłkarze Rozwoju. Wśród tych, którzy pojawią się na zajęciach będzie także Tomasz Szatan, który najprawdopodobniej zostanie piłkarzem Rozwoju. Na zgrupowaniu w Zakopanem to właśnie ten zawodnik był obserwowany przez katowickich trenerów. Ale nie tylko…
Łukasz Sobala/PressFocus
Z równie wielką uwagą trenerzy przyglądali się młodzieży, która coraz śmielej poczyna sobie wśród seniorów. W Zakopanem na zgrupowaniu przebywało ośmiu młodzieżowców: Kamil Adamczyk, Bartosz Chwila, Daniel Kamiński, Kajetan Kunka, Bartosz Marchewka, Kacper Tabiś, Bartosz Waśkiewicz i Dawid Witek. To zarówno zawodnicy drugiej drużyny, jak i przedstawiciele roczników 2000-2001. Wszyscy oni trenowali w Zakopanem pod opieką Sławomira Mogilana, który przed laty wprowadzał do dorosłej piłki między innymi Arkadiusza Milika. – Nasza młodzież na obozie nie miała taryfy ulgowej. Jedynie w momencie gdy seniorzy trenowali na siłowni, to młodzi trenowali indywidualnie pod moją opieką. Zajęcia taktyczne i techniczne odbywali z pozostałą częścią ekipy. Od strony technicznej prezentowali się bardzo dobrze. Wiadomo, że były braki taktyczne i fizyczne, ale nad tym będą pracować. Generalnie zaprezentowali się dobrze – opisuje pobyt w stolicy Tatr trener Mogilan.

Młodzieżowcy zaliczyli także występy w meczach sparingowych. Podczas zgrupowania „łapali minuty” w potyczkach z Karpatami Krosno (4:0) i Podhalem Nowy Targ (1:1), jak i we wcześniejszych meczach, jak chociażby z Koroną Kielce (1:3). – Mamy pomysł na to jak ma nasza drużyna funkcjonować, bez względu na to jak zakończą się rozgrywki pierwszoligowe. W tej koncepcji uwzględniamy naszą młodzież – mówił kilka tygodni temu na naszych łamach trener katowickiego pierwszoligowca, Mirosław Smyła.

O potencjale katowickiej młodzieży najlepiej świadczy fakt, że zawodnicy, których próbuje w seniorskiej piłce trener Smyła, znajdują się w kręgu zainteresowań trenerów młodzieżowych reprezentacji Polski. Mowa tu przede wszystkim o pięciu zawodnikach z roczników 2000-2001, którymi na co dzień zajmuje się trener Mogilan. Bartosz Waśkiewicz, Bartosz Marchewka, Kajetan Kunka, Daniel Kamiński i Kacper Tabiś są cały czas bacznie obserwowani przez reprezentacyjnych selekcjonerów. Ten ostatni już w najbliższy poniedziałek wyjedzie na konsultację szkoleniową reprezentacji U-16 do Woli Chorzelowskiej. - Atutem każdego z nich jest sprawność fizyczna i technika. Tabiś to ofensywny pomocnik i bardzo dobrze operuje piłką, jest szybki. Marchewka z kolei ma umiejętność znajdowania się w polu karnym i ten „nos” jakże potrzebny napastnikowi. A pozostali, to gracze raczej defensywni. Potrzebują jeszcze ogrania, dzięki któremu nauczą się czytać grę. Ale mają duży potencjał – charakteryzuje swoich zawodników Mogilan.

O debiut na pierwszoligowych boiskach wiosną nie będzie  łatwo. – To jest jednak wysoki poziom – przyznaje trener katowiczan. Sytuacja Rozwoju – trudna walka o ligowy byt – również zapewne nie będzie skłaniać do stawiania na nieopierzonych młokosów. – Pierwsza liga to nie przelewki. Ale na pewno wiele zależy od tego, jak się ułoży scenariusz ligowych rozgrywek – dodaje Mogilan.

W sparingach największym zaufaniem Smyły cieszył się Kacper Tabiś. Jego też w klubie określa się jako największy talent. Ale od rywalizacji w piłce juniorskiej do poziomu pierwszoligowego jednak daleka droga…

Przeczytaj również