Tychy zmażą plamę

04.09.2008
- Być może za szybko uwierzyliśmy, że wszystko pójdzie nam lekko, łatwo i przyjemnie. Do Torunia jedziemy po punkty - mówi Mirosław Wania, pomocnik notującego ostatnio spadek formy GKS Tychy.

Spośród czterech zespołów z naszego regionu, które występują w zachodniej grupie II ligi, tylko MKS Kluczbork i Raków Częstochowa mają ostatnio powody do zadowolenia. Zupełnie inne nastroje panują w GKS Tychy i Zagłębiu Sosnowiec. Najbliższa kolejka będzie zatem dla jednych szansą na potwierdzenie wysokiej formy, dla drugich zaś okazją do rehabilitacji za poprzednie niepowodzenia.

 

Po przejęciu sterów Rakowa przez Leszka Ojrzyńskiego drużyna wyraźnie odżyła, czego potwierdzeniem wiktoria 4-0 w Tychach. Największy wygrany poprzedniej serii gier podejmie na własnym terenie Pogoń Szczecin. - Nie podpalamy się. W naszych poczynaniach jest jeszcze wiele mankamentów - uważa szkoleniowiec częstochowian. - Gramy co trzy dni i tak naprawdę nie wiem, jak piłkarze zniosą taką dawkę występów. To nie ja przygotowywałem ich do sezonu. W sobotę musimy potwierdzić dobrą formę - dodaje Ojrzyński. Do składu wraca pauzujący w minionej kolejce za kartki obrońca Paweł Kowalczyk.

 

Zespół z Tychów, środowa ofiara Rakowa, powalczy na wyjeździe z Elaną Toruń. - Chcemy zmazać plamę, jaką daliśmy przed własną publicznością - mówi Mirosław Wania, pomocnik GKS. - Przegraliśmy ostatnie dwa mecze. Nie da się ukryć, że przeżywamy mały kryzys. Być może za szybko uwierzyliśmy, że wszystko pójdzie nam lekko, łatwo i przyjemnie. Do Torunia jedziemy po punkty - podkreśla Wania. Trener Damian Galeja nie będzie mógł skorzystać z usług Krystiana Odrobińskiego, który w środę obejrzał czerwoną kartkę.

 

W każdym kolejnym meczu pozycji lidera będzie musiał bronić MKS Kluczbork. Gracze Andrzeja Polaka notują serię trzech zwycięstw z rzędu. O kolejne zagrają w Wągrowcu z tamtejszą Nielbą. - Tak naprawdę nie dociera do nas jeszcze, że przewodzimy stawce - przyznaje Janusz Luberda, zawodnik Kluczborka. Rywalem będzie zespół, o którym śmiało można powiedzieć - nieobliczalny. Nielba wsławiła się w tym sezonie zwycięstwem aż 8-1 z Lechią Zielona Góra. - Myślę, że nam pójdzie nieco lepiej - śmieje się 31-letni piłkarz. Wykartkowany jest Kamil Nitkiewicz. Jego miejsce na skrzydle powinien zająć Tomasz Jasiński.

 

Z wielkimi kłopotami boryka się Zagłębie. Piłkarze nie pomagają właścicielowi klubu, Krzysztofowi Szatanowi, który ma problemy ze znalezieniem środków na utrzymanie II-ligowca. Drużyna notorycznie gubi punkty. Czarę goryczy przelała środowa porażka z Kotwicą Kołobrzeg. Po meczu trener Piotr Pierścionek oddał się do dyspozycji zarządu, ale jak na razie władze klubu nie chcą słyszeć o jego odejściu. Dziś szkoleniowiec Zagłębia wraz z radą drużyny dwukrotnie spotykał się z działaczami. Potencjał, jakim dysponuje sosnowiecki zespół, pozwala mieć nadzieję, że mimo kiepskiego początku nic jeszcze straconego. Okazją do udowodnienia tej tezy będzie niedzielny mecz z Gawinem Królewska Wola.

 

Program kolejki:

 

Sobota:

16:00 Raków Częstochowa - Pogoń Szczecin

16:00 Polonia Słubice - Zawisza Bydgoszcz

17:00 Elana Toruń - GKS Tychy

17:00 Nielba Wągrowiec - MKS Kluczbork

17:00 Lechia Zielona Góra - Unia Janikowo

17:00 Kotwica Kołobrzeg - Victoria Koronowo

 

Niedziela:

11:00 Chemik Police - Czarni Żagań

15:00 Jarota Jarocin - Miedź Legnica

16:00 Gawin Królewska Wola - Zagłębie Sosnowiec

autor: Kamil Kwaśniewski, Krzysztof Polaczkiewicz

Przeczytaj również