Trenerski dwugłos z Łęcznej

13.02.2016
Oto co mieli do powiedzenia obaj szkoleniowcy po bezbramkowym remisie w Łęcznej.
Norbert Barczyk/pressfocus.pl
Radoslav Latal: Do Łęcznej przyjechaliśmy po punkty - wyjeżdżamy z jednym. Wiedzieliśmy przed spotkaniem, że będzie ono bardzo trudne, widzieliśmy mecz sparingowy Górnika z Rubinem Kazań. Jest to bardzo dobrze zorganizowana drużyna i jej piłkarze pokazali to na boisku.
W pierwszej połowie zagraliśmy trochę lepiej, ale nie oddawaliśmy strzałów. Dwa razy przed utratą bramki uratował nas Kuba Szmatuła. Druga odsłona była znacznie gorsza. Od porażki uchroniła nas poprzeczka. Niestety nie był to udany dla nas mecz, dlatego tym bardziej ten remis cieszy.

Jurij Szatałow: Mecz można ocenić dwojako. Z jednej strony pierwsze spotkanie jest zawsze dużą niewiadomą. Nie wiedzieliśmy jak zespół zareaguje na zmiany. Warto zaznaczyć, że graliśmy z liderem i tylko odrobinę nam zabrakło, żeby wygrać.
Mieliśmy trzy dobre sytuacje, aby zdobyć bramkę, a Piast tylko jedną. Widać jeszcze sporo mankamentów w naszej grze. Myślę jednak, że z biegiem czasu będzie lepiej. Drużyna ciągle się zgrywa. Natomiast uważam, że motorycznie i siłowo wyglądaliśmy bardzo dobrze. Nie podlega jednak dyskusji, że czujemy lekki niedosyt.
źródło: własne/piast-gliwice.eu
autor: Miłosz Karski

Przeczytaj również