Tradycja podtrzymana - na inaugurację przy Bukowej wygrywają goście

21.07.2018
GKS Katowice trzeci sezon z rzędu rozpoczyna od porażki na własnym stadionie. Podbeskidzie Bielsko-Biała strzeliło gola w pierwszej połowie, a w drugiej skupiło się na obronie korzystnego rezultatu.
Łukasz Laskowski/Press Focus
Przed meczem władze GKS-u Katowice wręczyły Grzegorzowi Goncerzowi koszulkę z numerem 59 - symbolizujący liczbę bramek zdobytych przez napastnika dla GieKSy. Dzisiaj po raz pierwszy zagrał przeciwko swojej byłej drużynie. "Gonzo" był jednym z dwóch nowych w wyjściowej "11" Podbeskidzia Bielsko-Biała. Debiutantów znacznie więcej było w ekipie gospodarzy - aż sześciu.

W pierwszym kwadransie gry lepsze wrażenie sprawiali katowiczanie, później jednak inicjatywę przejęli bielszczanie, którzy już w 20. minucie wyszli na prowadzenie. Po bardzo dobrym dośrodkowaniu Łukasza Sierpiny głową Mariusza Pawełka pokonał Valerijs Sabala. Po tym trafieniu lepiej na murawie radzili sobie goście, którzy mieli wyśmienite okazje, by podwyższyć prowadzenie - dwukrotnie sam na sam z bramkarzem GieKSy był Kacper Kostorz, jednak za każdym razem lepszy okazał się Pawełek.

W drugiej połowie GKS przeważał, dłużej utrzymywał się przy piłce, częściej też strzelał, a zawodnicy Podbeskidzia skupili się na bronieniu i wybijaniu z rytmu katowiczan. Strzelali Wojciech Lisowski, Grzegorz Piesio czy też Damian Michalik, ale większość prób mijała bramkę "Górali". W ostatniej akcji meczu w pole karne gości pobiegł nawet Pawełek, ale bielszczanie dowieźli prowadzenie do końca i to oni cieszą się z kompletu punktów. Katowiczanie trzeci sezon z rzędu rozpoczynają od porażki na własnym stadionie...

GKS Katowice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:1)
0:1 - Sabala, 20'

GKS: Pawełek - Lisowski, Kamiński, Remisz , Kupec - Poczobut - Błąd, Łyszczarz (68' Tabiś), Michalik, Słomka (46' Piesio) - Volas (58' Rumin). Trener: Jacek Paszulewicz.

Podbeskidzie: Leszczyński - Jaroch, Jończy, Bougaidis, Moskwik - Kostorz (62' Mystkowski), Rakowski, Wiktorski, Sierpina - Goncerz (74' Bąk), Sabala (85' Guga). Trener: Krzysztof Brede.

Żółte kartki: Błąd, Poczobut, Kamiński - Moskwik, Jaroch.
Sędziował Sebastian Tarnowski (Wrocław).
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również