Takiej passy "Górale" nie mieli już dawno. Ale czy to powód to satysfakcji?

11.04.2018
W środku tygodnia na piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała i GKS-u Tychy czeka konieczność nadrobienia ligowych zaległości. Trudno którąkolwiek z ekip uznać za faworyta bezpośredniego pojedynku, bowiem tyszanie nieźle weszli w wiosenne rozgrywki, ale na wyjazdach spisują się tragicznie. Z kolei styl gry „Górali” pozostawia bardzo wiele do życzenia, ale cały czas pozostają jedynym zespołem, który nie stracił gola w 2018 roku.
Łukasz Sobala/PressFocus
Przed piątkowym spotkaniem Podbeskidzia z Górnikiem Łęczna wspominaliśmy na łamach naszej strony, że poprzedni rywal bielszczan bardzo słabo spisuje się w delegacji. W Nice 1. Lidze występują jednak jeszcze dwie inne ekipy, które z wyjazdów przywiozły jeszcze mniej punktów. To Stomil Olsztyn i.. GKS Tychy, który na swoje drugie zwycięstwo na obcym stadionie czeka od.. 30 lipca. W pierwszej kolejce obecnego sezonu tyszanie pokonali w Suwałkach Wigry 2:1, a w kolejnych 9 pojedynkach wyjazdowych zdobyli zaledwie 2 „oczka”. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza przystąpią jednak do dzisiejszego meczu w dobrych nastrojach, bowiem cały czas pozostają niepokonani na wiosnę, a w minionej kolejce zaprezentowali się naprawdę nieźle na tle kandydata do awansu do Ekstrakasy, Chojniczanki Chojnice. Ich ewentualna wygrana w Bielsku umożliwiłaby im zrównanie się punktów z dzisiejszym przeciwnikiem, mając jeszcze w zanadrzu jeden zaległy mecz w Bytowie.
 
Zadanie nie będzie jednak wcale takie proste, mając przede wszystkim na uwadze znakomitą passę defensywy „Górali”. Bielszczanie do tej pory pozostają niepokonani na wiosnę i jako jedyni w 2018 roku nie stracili jeszcze gola. Na Rafała Leszczyńskiego nie znalazło już sposobu pięć kolejnych zespołów w Nice 1. Lidze, a ostatni raz taką passę „Górale” zanotowali blisko 8 lat temu. Wówczas gola nie były im w stanie strzelić zespoły Wisły Płock, GKS-u Katowice, GKP Gorzów Wielkopolski, Motoru Lublin i Floty Świnoujście. Co ciekawe, podobnie jak na wiosnę tego roku, aż trzy z pięciu meczów w serii zakończyły się bezbramkowymi remisami. Tamte wyniki za bardzo nie pomagały jednak podopiecznym Roberta Kasperczyka, gdyż przez to Ci musieli się bić do ostatniej kolejki o utrzymanie. 
 
Najdłuższe serie meczów Podbeskidzia bez puszczonego gola: 
 
Sezon 2009/2010:  
 
30. kolejka: Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Płock 0:0
31. kolejka: GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1
32. kolejka: Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKP Gorzów Wielkopolski 0:0
33. kolejka: Podbeskidzie Bielsko-Biała - Motor Lublin 0:0
34. kolejka: Flota Świnoujście – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:3
 
Sezon 2017/2018 (5 meczów):
 
20. kolejka: Podbeskidzie – Stomil Olsztyn 1:0
21. kolejka: Podbeskidzie – Chojniczanka Chojnice 0:0
22. kolejka: Ruch Chorzów – Podbeskidzie 0:2
23. kolejka:* odwołana 
24. kolejka: Olimpia Grudziądz – Podbeskidzie 0:0
25. kolejka: Podbeskidzie – Górnik Łęczna 0:0
 
Sezon 2011/2012 (4 mecze):
 
16. kolejka: Jagiellonia Białystok – Podbeskidzie 0:2
17. kolejka: Podbeskidzie – GKS Bełchatów 1:0
18. kolejka: Widzew Łódź – Podbeskidzie 0:1
19. kolejka: Podbeskidzie – Zagłębie Lubin 1:0
 
Sezon 2010/2011 (2 passy trzech meczów bez puszczonej bramki):
 
2. kolejka: Podbeskidzie Bielsko-Biała – Górnik Polkowice 2:0
3. kolejka: Termalica Bruk-Bet – Podbeskidzie 0:5
4. kolejka: Podbeskidzie – Odra Wodzisław Śląski 1:0
 
22. kolejka: Podbeskidzie – GKS Katowice 2:0
23. kolejka: ŁKS Łódź – Podbeskidzie 0:0
24. kolejka: Podbeskidzie – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0:0
 
Sezon 2016/2017 (2 passy trzech meczów bez puszczonej bramki): 
 
13. kolejka: GKS Tychy – Podbeskidzie 0:1
14. kolejka: Podbeskidzie – Pogoń Siedlce 0:0
15. kolejka: Sandecja Nowy Sącz – Podbeskidzie 0:0
 
25. kolejka: Podbeskidzie – Znicz Pruszków 2:0
26. kolejka: Zagłębie Sosnowiec – Podbeskidzie 0:0
27. kolejka: Wisła Puławy – Podbeskidzie 0:1
 
Obecna passa defensywy Podbeskidzia może budzić podziw, ale to obecnie jedyna zadowalająca rzecz w postawie „Górali”. W końcu na razie taktyka trenera Noconia to „na zero z tyłu, a z przodu może coś wpadnie”. Tylko że na razie w tej ofensywie bielszczan występuje spora posucha, skoro w ostatnich 5 meczach Sabala i spółka zdobyli zaledwie 3 gole, a kibice są już bardzo zniesmaczeni ultradefensywną postawą ich ulubieńców. - Mam nadzieję, że niedługo poprawimy skuteczność by stwarzać więcej sytuacji, a przede wszystkim je wykorzystywać, bo w poprzednich meczach nie było ich zbyt wiele. Będziemy pracować na treningach by ta skuteczność powróciła - przyznał po ostatnim meczu ligowym napastnik Podbeskidzia, Paweł Tomczyk. Czy w derbowym starciu z sąsiadem z ligowej tabeli "Górale" przejdą od słów od czynów i pokażą podobną skuteczność w ofensywie, co w linii obronnej?
 
Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Tychy
środa, godzina 18:00
 
Przypuszczalny skład:
 
Podbeskidzie: Leszczyński – Oleksy, Bougaidis, Malec, Modelski – Guga, Hanzel – Kozak, Iliev, Sierpina – Sabala
GKS: Jałocha – Mańka, Bogusławski, Biernat, Abramowicz - Bernhardt, Daniel, Matusiak, Grzeszczyk, Wróblewski - Zapolnik
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również