Świetny mecz Korneckiego. Nie wygrali, ale plamy nie dali

14.06.2017
Reprezentacja Polski zremisowała na wyjeździe z Serbią, przez co definitywnie straciła szanse na awans do mistrzostw Europy, ale pewne powody do optymizmu są.
Rafał Rusek/Press Focus
Zdecydowanym faworytem spotkania byli Serbowie - liderzy naszej grupy eliminacyjnej. Polacy nie dość, że zajmują w niej ostatnie miejsce, to jeszcze w dzisiejszym pojedynku wystawili aż siedmiu debiutantów. Początkowo wszystk szło zgodnie z planem - gospodarze prowadzili 8:5.

W tym momencie za Adama Malchera do bramki wszedł Mateusz Kornecki. Decyzja nowego trenera kadry Piotra Przybeckiego była "strzałem w 10" bowiem bramkarz NMC Górnika Zabrze spisywał się wybornie. M.in. dzięki jego grze w pewnym momencie Polacy prowadzili trzema "oczkami".

Polacy grali żywiołowo, ambitnie i tworzyli zespół, a Kornecki popisywał się wybornymi interwencjami w sytuacjach sam na sam. Wygrać się jednak nie udało. Remis spowodował, że nasza reprezentacja nie ma już szans na awans do mistrzostw Europy. Był to jednak najlepszy występ "Biało-czerwonych" w obecnych eliminacjach.

Serbia - Polska 34:34 (19:19)

Serbia: Cupara, Milić - Djordjić 1, Djukić 2, Ilić 3, Marković 3, Marsenić 3, D. Nenadić 1, P. Nenadić 11, Nikolić, Obradović 2, Radivojević, Rnić, Stanojević, Stojković 5, Zelenović 3.

Polska: Malcher, Kornecki - Bąk, Chrapkowski 7, Czuwara 1, Genda, Kondratiuk, Krajewski 7, Moryto 5, Potoczny 3, Przybylski 8, Sićko, Syprzak 1, Szpera, Walczak 1, Łangowski.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również