Świetne widowisko i pełne trybuny na gali w Raciborzu

29.04.2017
Wczoraj byliśmy świadkami świetnej lokalnej gali MMA organizowanej przez Klub Łamator Racibórz oraz czeską organizację Victory Fighting Championship League.
vfcl
Po raz pierwszy w Raciborzu odbyła się gala MMA. To wydarzenie przyciągnęło do hali Rafako wielu fanów sportów walki. Już podczas pierwszych walk trybuny były niemal pełne. Gale MMA w niewielkich obiektach mają swoją specyficzną atmosferę, ale dzięki temu są bardzo interesujące.
 
Galę rozpoczęły amatorskie pojedynki. W jednym z nich zwycięstwo odniósł reprezentant Katowickiego Silesian Cage Club Jakub Hansbach. Młody zawodnik od początku dominował i jego zwycięstwo nawet przez sekundę nie było zagrożone.
 
W pierwszym zawodowym pojedynku gali VFCL zobaczyliśmy reprezentanta zabrzańskiego MMA Warriora Adriana Kępę, który mierzył się z utalentowanym Słowakiem Mikhailo Lakustą. Pomimo tego, że Słowak w pierwszej rundzie prezentował się zdecydowanie lepiej, to Kępa zdołał przetrwać napór rywala i ostatecznie zwyciężył przez duszenie w 3 rundzie. W kolejnej walce zobaczyliśmy reprezentującego Berserkers Venganza Racibórz Fryderyka Dąbala, który mierzył się z Jurandem Lisieckim. Reprezentant MMA Witkowo bez większych problemów pokonał raciborzanina przez duszenie zza pleców w 1 rundzie.
 
Zdecydowanie lepiej zaprezentował się inny zawodnik z Raciborza – Mariusz Magda. 20-letni reprezentant Łamatora od pierwszych minut ruszył do ataku i raz po raz trafiał rywala ze Słowacji. Laco Koky przetrwał pierwszą rundę, ale po potężnym łokciu w drugiej rundzie już nie był w stanie się podnieść. Świetna walka w wykonaniu Mariusza Magdy!
 
W walce, na którą czekaliśmy najbardziej naszych oczekiwań nie zawiedli Igor Michaliszyn i Daniel Skibiński. Zawodnik Ankos MMA już na początku sprowadził Michaliszyna do parteru i kontrolował pozycję. Reprezentant Silesian Cage Club inteligentnie się bronił i próbował ataków „z pleców”. Tak mniej więcej wyglądała cała walka. „Skiba” swoim  doświadczeniem oraz przewagą siły zasłużenie wygrał decyzją sędziów. Dla Michaliszyna to pierwsza zawodowa porażka, ale to młody i utalentowany zawodnik, który powinien wyciągnąć wnioski z tej porażki i stać się dzięki temu jeszcze lepszym zawodnikiem.
 
W walce wieczoru zawodnik Łamatora Racibórz Damian Kłosek stoczył swój piąty i ostatni zawodowy pojedynek. Kłosek już przed walką mówił, że żegna się tym samym z MMA, ale jakież piękne to było pożegnanie. Zawodnik gospodarzy od początku dominował , a w drugiej rundzie poddał rywala duszeniem trójkątnym i dzięki temu kończy karierę jako niepokonany zawodnik.
 
Klub Łamator wraz z VFCL zorganizowali świetną galę. Pełne trybuny i świetne walki to argumenty za tym, by gale MMA w Raciborzu odbywały się częściej.
źródło: SportSlaski.pl
autor: Michał Piwoński

Przeczytaj również