"Stadion? Jestem rozczarowany, że tak mało się zmienia"

22.05.2015
Arkadiusz Milik na kilka dni przyjechał do Polski. W środę był na meczu Górnika Zabrze, po którym podzielił się swoją opinią na temat gry zabrzan, Konrada Nowaka i postępie prac na stadionie przy Roosevelta.
Łukasz Laskowski/Pressfocus
Na początek powiedz, jak twoje zdrowie?
- Wszystko jest w porządku. Odczuwam jeszcze jakieś drobne dolegliwości, ale nie jest to niebezpieczne. Więzadło jest zdrowe. To nic groźnego i na Gruzję na 100 procent będę gotowy.

Jak ocenisz grę Górnika Zabrze w meczu z Lechią Gdańsk?
- Ciężko się ocenia przegrane spotkanie. Górnik miał swoje okazje do strzelenia gola, chłopaki mogli pokarać Lechię, ale patrząc obiektywnie - to goście stworzyli sobie więcej sytuacji podbramkowych. Zasłużenie wygrali.

A co powiesz o tym, który teraz gra w Górniku na twojej pozycji, Konradzie Nowaku?
- Trzeba zacząć od tego, że to nie jest napastnik. Warunkami fizycznymi bardziej pasuje na skrzydłowego lub ofensywnego pomocnika.

Zobaczyłeś stadion w Zabrzu po dłuższej przerwie. Widzisz jakieś postępy w budowie?
- Mało różnic widzę. Jestem trochę rozczarowany tym, że tak mało się zmienia. Wiadomo, że każdy chce już oglądać mecze na nowym stadionie, przy komplecie publiczności. Wszyscy na to czekamy.

Chłopaków z Rozwoju Katowice już odwiedziłeś?
- Byłem u młodych, u seniorów jeszcze nie, ale śledzę ich wyniki. Wiem, że teraz zremisowali z Limanovią Limanowa. Straszny ścisk panuje w czołówce II ligi.

Na długo przyjechałeś do Polski?
- Na cztery dni. Później wybieram się na krótkie wakacje, po których wrócę na zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczem z Gruzją.
autor: Adrian Waloszczyk

Przeczytaj również