Spekulacje się potwierdziły. Brede przejmuje "Górali"

18.06.2018
Dosyć krótko w Podbeskidziu Bielsko-Biała trwał wakat na pozycji pierwszego szkoleniowca. Zgodnie z wcześniejszymi spekulacjami, nowym trenerem „Górali” został Krzysztof Brede, który podpisał z klubem dwuletni kontrakt.
Norbert Barczyk/Pressfocus
Przez większość swojej trenerskiej kariery, Brede pełnił funkcję asystenta – najpierw Bogusława Kaczmarka w Lechii Gdańsk, a później Michała Probierza we wspomnianym klubie z Pomorza oraz w Jagiellonii Białystok. Podczas trzyletniego pobytu w „Jadze” szkoleniowiec mógł cieszyć się ze zdobycia dwóch wicemistrzostw Polski, ale w 2017 roku postanowił on rozpocząć pracę na własny rachunek. Wówczas Brede został nowym szkoleniowcem Chojniczanki Chojnice, a włodarze postawili przed nim cel awansu do Ekstraklasy.

Choć jesienią jego zespół spisywał się fenomenalnie i zajmował pozycje lidera w stawce, na koniec rozgrywek został wyprzedzony przez Miedź Legnica i Zagłębie Sosnowiec i nie wykonał postawionego celu. Zespół zaprzepaścił swój awans słabą wiosną, gdyż chojniczanie w 2018 roku przegrali aż 6 na 14 meczów, a połowę z tych porażek ponieśli na swoim stadionie. Zajęcie najwyższego w historii klubu miejsca nie uchroniło jednak szkoleniowca przed utratą posady. Klub nie przedłużył wygasającego kontraktu z 37-latkiem, a jego zastępcą został były opiekun m.in. GKS-u Tychy, Przemysław Cecherz.
 
Jeszcze kilka tygodni temu Brede wypowiadał się w mediach, że chce zrobić sobie przerwę od trenowania i odpocząć bo bardzo wymagającym sezonie. Szkoleniowiec nie pobył jednak długo na urlopie, gdyż jego usługami zainteresowało się Podbeskidzie Bielsko-Biała. Po kilkudniowych negocjacjach 37-latek postanowił przystać na ofertę pierwszoligowca i podpisał z nim dwuletni kontrakt. Wraz z nim do Bielska-Białej ma udać się Hubert Kościukiewicz, który zastąpi Adriana Pajączkowskiego na stanowisku asystenta. - Chcę żeby Podbeskidzie grało skuteczną piłkę. Skuteczną w ataku, skuteczną w obronie, a co za tym idzie będzie wygrywało. O to w tym wszystkim chodzi. Będę chciał, żeby ten zespół w każdym kolejnym spotkaniu grał o zwycięstwo. Tego będę wymagał i tak będę pracował z tym zespołem - przyznał Krzysztof Brede tuż po podpisaniu kontraktu. 
 

 

źródło: własne/tspodbeskidzie.pl
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również