"Spędziłem na Śląsku wiele lat. Sentyment do regionu został"

06.02.2016
Tomasz Zahorski miał propozycję z ekstraklasy, ale postawił na grę w GKS-ie Katowice. - GieKSa ma bardzo fajne plany na przyszłość. Cieszę się, że będę mógł w nich brać udział - przyznaje.
Dariusz Hermiersz/Górnik Zabrze
Tomasz Zahorski, po średnio udanej drugiej przygodzie z Górnikiem Zabrze, w 2013 roku wyleciał do Stanów Zjednoczonych. Grał w San Antonio Scorpions (NASL, drugi poziom rozgrywkowy), a później w Charlotte Independence (Eastern Conference US, trzeci poziom rozgrywkowy). - Podjęliśmy razem z żoną decyzję, że chcemy wrócić do Polski. Mamy dwójkę dzieci i swoją przyszłość chcemy budować tutaj - argumentuje powrót zza "Wielkiej wody" napastnik.

Agenci szukali więc Zahorskiemu klubu w ojczyźnie. Zainteresowanie wyrażały zespoły z ekstraklasy, ale piłkarz zdecydował się jednak na grę na jej zapleczu. Dlaczego? - Były tematy z ekstraklasy, jedna konkretna oferta, ale nie była na tyle atrakcyjna, by się na nią zdecydować. Zarówno sportowo, jak i finansowo, bo oczywiście za coś trzeba utrzymać rodzinę. To też jest ważne - wyjaśnia.

Czym GieKSa przekonała Zahorskiego? - Ten temat pojawił się w ostatniej chwili. GKS był najbardziej zdetermionwany. Do tego - znam śląski klimat. Spędziłem tu wiele lat i sentyment do tego regionu został. Bardzo się ucieszyłem, że mogłem tu trafić - przyznaje. - GieKSa ma bardzo fajne plany na przyszłość. Cieszę się, że będę mógł brać w nich udział - dodaje.

"Zahor" podpisał kontrakt do końca sezonu, ale nie oznacza to, że jego przygoda z klubem z Bukowej na pewno zakończy się po kilku miesiącach - w umowie jest zapis, że po rozegraniu określonej liczby spotkań zostanie ona automatycznie przedłużona o rok. - Uważam, że jest to uczciwe dla obu stron. Daj Boże, żebyśmy zrobili z GieKSą fajny wynik, ja zostanę w Katowicach i będziemy mogli dalej stawiać sobie kolejne cele - mówi 31-letni zawodnik.

Zahorski kontrakt z GKS-em podpisał w czwartek. Dzień później wziął już udział w meczu kontrolnym katowiczan z... Górnikiem. - Spędziłem tu kupę czasu. Na pewno będę miło wspominał ten klub. Z chęcią przyjadę czy to na jakiś mecz, czy to spotkać się z ludźmi, których tu poznałem. Mój etap gry w Zabrzu zakończył się, ale sercem zawsze byłem z Górnikiem. I to zostanie na zawsze - podkreśla.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również