Sparing: Górnik - ŁKS 3-1

02.08.2008
Zabrzanie bez większych problemów pokonali ŁKS Łódź, ale po raz kolejny przytrafiła im się głupio stracona bramka. Na tydzień przed inauguracją ligi świetną formę strzelecką utrzymuje Przemysław Pitry.
Mecz rozpoczął się z piętnastominutowym poślizgiem, bowiem drużyna ŁKS dotarła na stadion przy ulicy Roosevelta z małym opóźnieniem. Przed pierwszym gwizdkiem arbitra kibice odśpiewali głośne "Sto lat" Piotrowi Madejskiemu. Pomocnik Górnika obchodzi dzisiaj swoje 25-te urodziny. Miła niespodzianka czekała także na górników wypożyczonych do ŁKS. Adam Marcinak, Dawid Jarka oraz Dariusz Stachowiak otrzymali klubowe szaliki.

Spotkanie z wysokości trybun śledzili drudzy trenerzy Odry Wodzisław (Krzysztof Zagórski) oraz Ruchu Chorzów (Tomasz Fornalik). Nic dziwnego bowiem za tydzień Odra gra w Łodzi, a w następną niedzielę w Zabrzu zostaną rozegrane Wielkie Derby.

Pierwsza połowa to zdecydowana dominacja Górnika. Otwarcie wyniku to zasługa duetu Jerzy Brzęczek - Przemysław Pitry. Pomocnik Górnika zagrał świetną prostopadłą piłkę, a Pitry nie zmarnował sytuacji sam na sam z golkiperem rywali. Największą zasługę w podwyższeniu prowadzenia miał... Mariusz Mowlik - obrońca ŁKS. Zawodnik gości, będąc ostatnim defensorem, chciał wycofać piłkę do własnego bramkarza, ale zrobił to na tyle niefortunnie, że ta trafiła pod nogi Pitrego. Były napastnik Lecha Poznań nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem jej w siatce.

Po przerwie tempo trochę siadło. Na kolejnego gola zabrzańscy kibice czekali do 60. minuty meczu. Tadas Papeckys zacentrował piłkę z lewej flanki, a celnym strzałem głową popisał się Tomasz Zahorski. Niedługo później litewski obrońca Górnika popełnił jednak błąd. W jego efekcie ŁKS przeprowadził kontrę, a skutecznie wykończył ją Gabor Vayer, który posłał piłkę między nogami Michala Vaclavika.

- W ciągu okresu przygotowawczego straciliśmy już kilka takich bramek. Dzisiaj historia się powtórzyła. Nie wiem, z czego to wynika. Może z nonszalancji - zastanawiał się Ryszard Wieczorek, opiekun gospodarzy. - W naszych poczynaniach było jednak także wiele pozytywów. Szczególnie w pierwszej połowie przeprowadziliśmy wiele składnych akcji. Widać, że chłopcy chcą już grać o punkty. Jedenastka, która rozpoczęła dzisiejsze zawody nie jest tą, jaka wyjdzie na mecz ligowy z Ruchem Chorzów, ale na pewno wielu piłkarzy z pierwszego składu przeciwko ŁKS zagra takze od początku w meczu derbowym - zaznaczył Wieczorek.

 

[b]Górnik Zabrze - ŁKS Łódź 3-1 (2-0)[/b]
1-0 - Pitry, 17 min
2-0 - Pitry, 36 min
3-0 - Zahorski, 60 min
3-1 - Vayer, 67 min

 

[b]Górnik:[/b] Nowak (46. Vaclavik) - Pavlenda, Hajto (46. Smirnovs), Pazdan (Danch 46.), Magiera (46. Papeckys) - Bonin (61. Malinowski), Kołodziej, Bajić, Brzęczek (46. Zahorski), Madejski (46. Markovsky) - Pitry (72.  Wodecki).

 

[b]ŁKS[/b]: Wyparło (69. Pająk) - Freidgeins (64. Ognjanović), Mowlik, Adamski, Marciniak (64. Woźniczka) - Asaad (46. Biskup), Drumlak, Kaśćelan, Haliti (64. Vayer), Kujawa (46. Stachowiak) - Jarka (64. Czerkas).

 

Widzów: 3000.

Sędziował Robert Małek (Zabrze).

 

 

[color= rgb(255, 0, 0);][/color]

[color= rgb(255, 0, 0);][/color][color= rgb(255, 0, 0);][/color][color= rgb(255, 0, 0);][/color]

[color= rgb(0, 0, 0);][/color]

[color= rgb(0, 0, 0);][/color] 

autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również