Skoczkowie nie zawiedli. Jest brąz i... mały niedosyt

19.02.2018
Polscy skoczkowie nie zawodzą! Przy słabej postawie Biało-czerwonych olimpijczyków w Pjongczangu nasi lotnicy są tymi, którzy zdecydowanie poprawiają nastroje swoim rodakom. W poniedziałek czwórka naszych reprezentantów sięgnęła po brązowy medal!
Piotr Matusewicz/PressFocus
Polacy - obok Niemców i Norwegów - od samego początku znajdowali się wśród faworytów do miejsc na podium. Wielką trójkę w pierwszej serii postraszył co prawda Austriak Stefan Kraft, ale nad solidnym Maciejem Kotem zyskał niewielką przewagę. Szybko odrobił ją pochodzący ze Szczyrku Stefan Hula, a poprawił Dawid Kubacki. W ostatniej serii pierwszy raz tego dnia zmierzyli się złoci medaliści z zawodów indywidualnych - Andreas Wellinger i Kamil Stoch. Minimalnie lepszy był Niemiec, a pierwsza seria zakończyła się dla "Biało-Czerwonych" trzecią pozycją z zaledwie 3-punktową stratą do zachodnich sąsiadów.

Niewielka, bo tylko 5-puntową przewagę nad naszymi skoczkami mieli prowadzący Norwegowie, którzy jednak na otwarcie finałowej serii szybko odskoczyli reszcie stawki. Daniel Andre Tande poleciał poza 140 metr, podczas gdy Maciej Kot wylądował prawie 8 metrów bliżej. Pozostała więc walka o drugie miejsce - ciężar zawodów unieśli zarówno Hula jak i Kubacki co sprawiło, że przed skokiem Kamila Stocha to Polacy mogli przymierzać się do srebra. Raz jeszcze tego dnia minimalnie lepszy od polskiego mistrza okazał się Wellinger, a Polakom pozostało się cieszyć z pierwszego w historii drużynowego medalu dla polskich skoków narciarskich. Złoto do samego końca spokojnie dowieźli Norwegowie.

Klasyfikacja drużynowego konkursu skoków narciarskich na Igrzyskach w Pjongczang:
1. Norwegia (Tande, Stjernen, Forfang, Johansson) - 1098,5pkt
2. Niemcy (Geiger, Leyhne, Freitag, Wellinger) - 1075,7
3. Polska (Kot, Hula, Kubacki, Stoch) - 1072,4

4. Austria 978 
5. Słowenia 967
6. Japonia 940,5
7. Rosja 809,8
8. Finlandia 790,4 

Przeczytaj również