Selekcja w Częstochowie. Mieszkasz w tych miastach? Na stadion nie wejdzesz!

08.05.2018
Prezydent Częstochowy zdecydował o zakwalifikowaniu meczu Rakowa z Ruchem Chorzów jako imprezy podwyższonego ryzyka. Klub poinformował, że z tego względu nie sprzeda biletów mieszkańcom... Chorzowa, Myszkowa, Krakowa i Łodzi.
Rafał Rusek/PressFocus
Tego, że w Częstochowie będą się starali zabezpieczyć przed przyjazdem zorganizowanej grupy fanów "Niebieskich" można było się spodziewać. Pierwsze spotkanie Rakowa z Ruchem odbyło się w połowie października ubiegłego roku. W wyniku awantur przy Cichej w sektorze gości zniszczono około 450 krzesełek, a straty oceniono na 20 tysięcy złotych. Tamte wydarzenia odbiły się sporym echem nie tylko w mediach, ale i częstochowskim magistracie.  Prezydent miasta cofnął nawet półmilionową dotację jaka miała popłynąć do I-ligowca. Przed zaplanowanym na środę rewanżem wolą więc "dmuchać na zimne". Chorzowian i tak obowiązuje co prawda tzw. "zakaz wyjazdowy", ale w tym sezonie pokazali już niejednokrotnie że z łatwością są w stanie go ominąć. Pod Jasną Górą nie zamierzają dać się wykiwać. Komunikat mówi, że zdecydowano się na wszelki wypadek nie sprzedawać biletów mieszkańcom kilku miast. Mogłoby się zatem wydawać, że jeśli jesteś z Chorzowa, Myszkowa, Krakowa lub Łodzi, meczu Rakowa w środę na pewno nie obejrzysz.

Zdaje się jednak, że przy Limanowskiego nie mają jeszcze pewności jak dokładnie będzie funkcjonować to obostrzenie. - Nie do końca doprecyzowaliśmy w komunikacie o co nam chodziło. Obostrzenie dotyczy kibiców między innymi z wymienionych miast, bo wiemy o ich "zgodach" z fanami z tych miejscowości - próbuje tłumaczyć sytuację rzecznik prasowy klubu, Radosław Baran dodając, że generalnie chodzi o to by na obiekt nie wpuścić fanatyków Ruchu.

Spróbowaliśmy poszukać odpowiedzi na pytanie w jaki sposób będą weryfikowane kibicowskie sympatie chętnych na obejrzenie środowego widowiska. Komentarza odmówił kierownik d/s bezpieczeństwa na stadionie Rakowa zastrzegając jedynie, że ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych uprawnia go do ewentualnego legitymowania osób próbujących kupić wejściówkę. - W każdej chwili ze względu na bezpieczeństwo kierownik może odmówić poszczególnym osobom wstępu na mecz - potwierdza rzecznik beniaminka I ligi. Przyznaje jednak, że tak naprawdę spod kas stadionu w Częstochowie będą zawracać tylko tych, którzy budzą szczególne podejrzenia co do intencji dla jakich zjawili się przy Limanowskiego. - Na pewno na przykład zwrócimy uwagę na tych kibiców, których nie ma w naszym systemie sprzedaży biletów. Wejdą po prostu ci, co do których nie mamy wątpliwości że przyszli na stadion w celu obejrzenia meczu, a nie z jakichś innych powodów - tłumaczy Radosław Baran.

Początek spotkania Rakowa Częstochowa z Ruchem Chorzów w środę o godzinie 18:00. Mecz będzie transmitowany w telewizji Polsat Sport.
 
autor: ŁM

Przeczytaj również