Santilli: Święta nam pomogą

24.12.2008
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla czekali na przerwę świąteczną, jak mało który zespół. - Po kolejnych trudnych podróżach, bardzo przyda nam się okres wolnego - przyznaje trener, Roberto Santilli.
Drużyna Jastrzębia to najbardziej nieprzewidywalny zespół PlusLigi. - Trudno się z tą kwestią nie zgodzić. Jednak ogromny wpływ na naszą postawę mają bardzo trudne podróże. Najpierw do Grecji i ostatnio do Portugalii. Siatkarze to nie maszyny - zaznacza Roberto Santilli. Jego zespół przegrał ostatni mecz ligowy w Bydgoszczy z Delectą. - Byłem bardzo zaskoczony, bo w pierwszych dwóch setach wyglądaliśmy bardzo dobrze pod względem fizycznym. Później było widać, że zabrakło już sił. Z każdą następną partią wyglądało to gorzej. Ta podróż na Azory musiała się na nich odbić - twierdzi włoski szkoleniowiec.

Zawodnicy mają teraz kilka dni wolnego, a treningi wznowią w poniedziałek. - Za nami naprawdę trudny tydzień. Po tych wszystkich wyjazdach, bardzo przyda nam się okres rozprężenia. Chłopcy wreszcie nie będą latać samolotami, tylko trochę podczas świąt odpoczną - mówi Santilli.
 
Trener wierzy, że jego zespół w tym sezonie stać na wiele. - Zwycięstwa nad Bełchatowem i Kędzierzynem pokazały, iż możemy wygrywać ze wszystkimi. To dodaje nam optymizmu przed kolejnymi spotkaniami. Ważne, abyśmy triumfowali w kluczowych meczach sezonu, a te są dopiero przed nami - twierdzi trener Jastrzębia.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również