Ruch z Jarką czy Zagłębie z Lilo? II liga (nie)wznawia rozgrywki

12.03.2010
Ruch ma szeroką kadrę, Zagłębie jest bogate, a Zawisza gra najlepszą piłkę. II liga wznawia rozgrywki. Prawdopodobnie za tydzień. Start wiosny wczoraj został odłożony.
- Grajmy już, bo czas na to najwyższy! - przekonywał kilka dni temu Mirosław Smyła, trener GKS-u Tychy. Jeszcze wtedy nie wiedział, że kolejka, która miała rozpocząć rundę rewanżową, zostanie przełożona. Decyzja zapadła wczoraj. Powód? Większość boisk pokryta jest warstwą lodu. W tym przypadku wiosna w II lidze rozpocząć ma się za tydzień. Inauguracja została więc przełożona po raz drugi. Pierwotnie na boisko piłkarze mieli wybiec tydzień temu.

Jedyne spotkanie w ten weekend odbędzie się w Sosnowcu. Zagłębie ma murawę na poziomie ekstraklasy, więc z Miedzią Legnica może zagrać bez problemu. Jeśli wygra, zrówna się punktami z Ruchem Radzionków. "Cidry" w wyścigu o I ligę są uprzywilejowane. Na starcie mają trzy punkty przewagi. - A do tego bardzo szeroką kadrę. To duża przewaga. Podeszli bardzo logicznie do transferów. Wzmocnili skrzydła, które nie były najlepsze. Wreszcie mają też "napadziora" z prawdziwego zdarzenia - zauważa Smyła, mając na myśli Dawida Jarkę, który został wypożyczony z Górnika Zabrze.

O głośne transfery postarali się też w Bydgoszczy. Zawiszę wzmocniło troje zawodników z ekstraklasy. Inna sprawa, że pozbyli się jednej z gwiazd ligi, Brazylijczyka Lilo. I to na rzecz sosnowiczan. - Za Brynicą przewyższają pozostałe kluby pod jeszcze jednym względem. Chodzi o organizację. Są bogaci, mają dużą kasę z tytułu wynajmowania stadionu klubom z ekstraklasy - przypomina szkoleniowiec tyszan. Zagłębie pozwoliło sobie nawet na obóz przygotowawczy w Hiszpanii. Inna sprawa, że miejsce przygotowań do rundy nie może być żadnym wyznacznikiem. GKS Jastrzębie zimą było w Turcji. W II lidze wschodniej jest na ostatnim miejscu...

Ruch i Zawisza do wiosny przygotowywały się w kraju. - "Zetka" nie ma tak szerokiej kadry i to może być jej problem. Natomiast piłkarsko przekonuje mnie bardziej. Gra nowoczesną, piękną, szybką piłkę - bokami, bardzo szeroko. Do tego w Bydgoszczy mają bardzo dobre warunki do pracy. A ten ich obiekt... Fantstyczny! - zachwyca się szkoleniowiec z Tychów, dla którego wiosna powinna być wyjątkowo spokojna. GKS na awans nie ma już raczej szans, ale też nie musi się martwić o utrzymanie.

Takie zadanie czeka piłkarzy z Częstochowy. Dla Rakowa cudem było już to, że klub nie upadł w zimowej przerwie. Z klubu odeszli najlepsi, ze współpracy wycofał się główny sponsor. - Nawet za bardzo się nie orientuję, kto przeprowadził jakie transfery. Nie ma czasu myśleć o rywalach - wyjaśnia Jerzy Brzęczek, który został trenerem częstochowian, a do tego wciąż musi myśleć o utrzymywaniu przy życiu klubu.

Zwycięzca ligi najpóźniej będzie znany 5 czerwca, czyli za 85 dni. A może Ruch, Zagłębie czy Zawisza rozstrzygną sprawę już wcześniej?
autor: Stanisław Hajda

Przeczytaj również