Ruch odpada z pucharu. Mateusz pomachał na do widzenia

08.08.2017
Ruch Chorzów po raz drugi w ciągu kilku dni musiał uznać wyższość Chrobrego Głogów. "Niebiescy" nie wykorzystali wsparcia publiczności i odpadają z pucharowych zmagań. O wygranej przyjezdnych zdecydowała wyśmienita forma Mateusza Machaja.
Rafał Rusek/PressFocus
Łukasz Siedlik w miejsce Miłosza Przybeckiego, który z powodu urazu wylądował na trybunach. To jedyna zmiana w ekipie trenera Krzysztofa Warzychy w porównaniu z ligowym staciem z Chrobrym, którego trener pole manewru miał zdecydowanie większe, ale i on zdecydował się na postawienie na tych samych ludzi, którzy wygrali mu piątkowy bój o punkty. Grzegorz Niciński wymienił tylko bramkarza i napastnika, od pierwszych minut na boisko wybiegł więc Konrad Kaczmarek, który kilka dni wcześniej zapewnił głogowianom komplet punktów.

"Niebieskich" poniósł początkowo doping kibiców. Na tyle mocno rozpoczęli spotkanie, że już po 11 minutach objął prowadzenie. Co ważne, po naprawdę ładnej, kilkupodaniowej akcji, zakończonej idealną wrzutką Łukasza Siedlika na niepilnowanego Jakuba Araka, który jako pierwszy w tym sezonie piłkarz Ruchu w oficjalnym meczu trafił do siatki rywala.

Gwoli sprawiedliwości oddać należy gościom, że to oni powinni jako pierwsi wyjść w tym meczu na prowadzenie i tylko przytomniej interwencji Libora Hrdlicki który nie dał się zaskoczyć Sergiyowi Napolovovi ekipa trenera Warzychy zawdzięczała czyste konto po stronie strat w pierwszej fazie spotkania.

Długo wydawało się, że jeśli chodzi o atakowanie Ruch lepiej od Chrobrego odrobił lekcję z pierwszego starcia tych drużyn. Pomysł na grę chorzowianie mieli podobny jak wcześniej - wciągnąć rywala na swoją połowę i szybko przedostać  się z piłką na połowę przeciwnika. Poza bałaganem w pierwszych minutach chorzowianie dość swobodnie przedostawali się za linię obrony przeciwnika, a swoje szanse na trafienia mieli choćby Nowak, czy Walski. Znacznie bliższy trafienia był ten pierwszy, podciął już nawet piłkę nad Anatoliyem Gospodinovem, ale futbolówka o centymetry minęła bramkę Chrobrego. Mnożyły się za to błędy w obronie i w 32. minucie zamiast 2:0 dla "niebieskich" zrobiło się 1:1. Prosta strata jednego z defensorów "niebieskich" skończyła się płaskim dośrodkowaniem Napolova, piłki nie sięgnął Hrdlicka, a z bliska do siatki wbił ją pozostawiony bez opieki Mateusz Machaj.

Sporo działo się również po przerwie. Ruch groźny był zwłaszcza z prawej flanki, ale zagrań Gracjana Komarnickiego, czy Kamila Słomy nie potrafili zamknąć napastnicy "niebieskich". Z drugiej w kapitalnym stylu strzał Kaczmarka z najbliższej odległości obronił Hrdlicka. Słowak był jednak bezradny wobec petardy Mateusza Machaja, który zza pola karnego soczystym wolejem w 62. minucie dał prowadzenie swojej drużynie. 5 minut później mogło być 3:1, ale najpierw w poprzeczkę trafił Kaczmarek, a chwilę później piłka po strzale Łukasza Szczepaniaka przelaciała tuż obok okienka bramki Hrdlicki.

Ruch grał ambitnie, ofiarnie, ale w miarę upływu czasu wśród "niebieskich" pojawiało się coraz większa zmęczenie i nerwowość. Chrobry zdawał się mieć spotkanie pod kontrolą, a na 5 minut przed końcem gospodarzy z strzałem najbliższej odległości dobił Przemysław Trytko. Mogło być jeszcze gorzej, bo tuż przed końcem w słupek bramki Hrdlicki trafił Karol Danielak.

Ruch Chorzów wywraca się zatem już na pierwszej pucharowej przeszkodzie. Do 1/8 awansował Chrobry, który w kolejnej fazie zmierzy się u siebie z gliwickim Piastem.

Ruch Chorzów - Chrobry Głogów 1:3 (1:1)
1:0 - Jakub Arak 11'
1:1 - Mateusz Machaj 32'
1:2 - Mateusz Machaj 62'
1:3 - Przemysław Trytko 86'

Ruch: Hrdlicka - Komarnicki (80' Małkowski), Czajkowski, Trojak, Pazio - Siedlik (63' Starzyński), Walski, Nowak (68' Balicki), Urbańczyk, Słoma - Arak. Trener: Krzysztof Warzycha.

Chrobry: Gospodinov - Ilków-Gołąb, Michalski,Solc, Danielak - Pawlik, Gąsior, Szczepaniak, Napolov (75' Bach) - Machaj (82' Kona), Kaczmarek (69' Trytko). Trener: Grzegorz Niciński.

Sędzia: Dawid Bukowczan (Żywiec)
Żółte kartki: Danielak, Kaczmarek, Pawlik (Chrobry)
Widzów: 3365 (w tym ok. 100 gości)
autor: ŁM

Przeczytaj również