Robaszek: Argument Tychów

22.12.2008
Hubert Robaszek, pomocnik Polonii Bytom, znalazł się na celowniku II-ligowego GKS-u Tychy. - Gdybym dostał propozycję, to na pewno bym ją rozważył - zapewnia 27-latek.
W rundzie jesiennej Hubert Robaszek na regularne występy mógł liczyć tylko w zespole Młodej Ekstraklasy. Na boiskach ekstraklasy zaliczył zaledwie... 17 minut. Nic więc dziwnego, że jego nazwisko nie widnieje w planach na przyszłość trenera Marka Motyki, choć... - Dowiedziałem się się o tym z prasy. Nikt z klubu na ten temat ze mną nie rozmawiał - wyjaśnia sam zainteresowany. Kontrakt piłkarza z Polonią wygasa 30 czerwca 2009 roku, ale już najprawdopodobniej zimą zmieni barwy klubowe.

Zainteresowanie jego osobą przejawia GKS Tychy. Trener Mirosław Smyła, który miał już okazję współpracować z Robaszkiem, wypowiada się na jego temat w samych superlatywach. - Jak na II ligę to zawodnik z wyższej półki - przyznaje szkoleniowiec tyszan, wskazując tym samym, że ewentualne ściągnięcie 27-latka nie byłoby sprawą łatwą. - Nie wiem, czy stać nas na niego. Nie było żadnych wiążących rozmów. Jeśli jednak Hubert wyraziłby chęć gry w Tychach, od razu podjęlibyśmy temat - zaznacza Smyła. Czy jednak skrzydłowy byłby skory przenieść się o dwie klasy rozgrywkowe niżej?

- Chciałbym oczywiście grać w jak najwyższej lidze. Pierwszeństwo miałyby stąd oferty z ekstraklasy i I ligi - przyznaje Robaszek, ale zarazem nie zamyka drzwi przed GKS-em. - Gdybym dostał propozycję z Tychów, to na pewno bym ją rozważył. Osoba trenera Smyły to spory argument - dodaje gracz bytomian.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również