Pulkowski bliższy składu?

30.10.2008
- Nie jestem zadowolony z tego ile gram u trenera Pietrzaka - nie ukrywa Michał Pulkowski, pomocnik chorzowskiego Ruchu.
Odkąd szkoleniowcem „Niebieskich” został Bogusław Pietrzak, tylko raz zagrał w meczu ligowym od pierwszej minuty. Michałowi Pulkowskiemu trudno zaakceptować taką sytuację, bo od kilku lat należał do podstawowych zawodników Ruchu. - Nie jestem przyzwyczajony, aby siedzieć na ławce. Jednak muszę. Przyjmuję to z honorem, ale jednocześnie na każdym treningu walczę o miejsce w składzie i powrót do tego co było - przyznaje 29-letni zawodnik.

Z Odrą rozegrał dobrą partię, co podkreślił piękną asystą przy bramce Marcina Sobczaka. - Czułem się dobrze, choć brak mi rytmu meczowego, co wiąże się z wyczuciem piłki, znajdywaniem w sytuacjach, czytaniem gry - przyznaje Pulkowski. Dodać należy, że na jednej asyście jego bilans w Opolu skończyć się nie powinien. - Mógł mi pomóc Piotrek Ćwielong, gdyby wykorzystał choćby dwie z kilku swoich sytuacji - mruży oko „Pulo”.

Bogusław Pietrzak nie chciał konkretnie ustosunkować się do pytania, czy Pulkowski tym spotkaniem zbliżył się do wyjściowej jedenastki. - Nie mamy żelaznego składu. Jest w kadrze dwudziestu kilku zawodników i wszyscy są brani pod uwagę - tłumaczy trener.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również