Przerwa reprezentacyjna? W Bielsku nie mają z tym problemu
24.03.2017
Nawet najstarsi górale nie pamiętają, kiedy Podbeskidzie wygrało na własnym boisku trzy mecze z rzędu. Po zwycięskich pojedynkach z Bytovią Bytów i Chrobrym Głogów, przyszła pora na kolejny pojedynek z ekipą, znajdującą się w tabeli za plecami bielszczan. Jedenasty Stomil Olsztyn z pewnością nie przyjedzie na południe Polski po najniższy wymiar kary, bowiem ekipa trenera Adama Łopatko znajduje się na fali wznoszącej.
Tej wiosny ekipa z województwa warmińsko-mazurskiego nie przegrała jeszcze ani razu, odbierając przy okazji punkty kandydatom do awansu z Katowic i Sosnowca. W ostatniej kolejce Stomil wydatnie udowodnił swoją siłę, gromiąc przed własną publicznością beniaminka z Pruszkowa aż 5:1. W tamtym spotkaniu szczególnie błysnęli Patryk Kun i Rafał Kujawa i to właśnie tych zawodników należy obecnie uznać za największe gwiazdy "Dumy Warmii". Wypożyczony z Rozwoju Katowice prawy pomocnik zanotował w tym sezonie 3 gole i 6 asyst i sumiennie pracuje na wyjście z cienia swojego brata - Dominika. 21-latkowi talentu z pewnością nie brakuje, bowiem blisko 3 lata temu piłkarz ten znajdował się na testach w Ruchu Chorzów, a jego usługami były także zainteresowane kluby z Białegostoku i Szczecina.
Najlepszym strzelcem Stomilu jest wspomniany wcześniej Kujawa, od którego lepszy dorobek bramkowy w lidze ma jedynie Petteri Forssell, Sylwester Patejuk i Karol Angielski. Co prawda połowę ośmiobramkowego dorobku Kujawy stanowią wykorzystane jedenastki, jednak to udowadnia, że byłemu napastnikowi nie brakuje zimnej krwi, a 7. miejsce w rankingu InStat na najlepszego napastnika 1. Ligi nie wzięło się z przypadku. Klasę tego zawodnika, ale także pozostałych zawodników ofensywnych Stomilu, dostrzega trener Podbeskidzia, Jan Kocian. - Stomil to trudny przeciwnik, dobrze poukładana drużyna z osobistościami jak Kujawa, Kun i Lech. Drużyna ta jest niezwykle groźna w ataku pozycyjnym i w kontrataku. Musimy być ostrożni i grać mądrze, tak jak przez większość ostatniego pojedynku u siebie.
Z pewnością defensywę ekipy Podbeskidzia czeka trudne zadanie, a jej dodatkowym osłabieniem będzie brak Roberta Gumnego. Wypożyczony z Lecha Poznań młodzieżowiec udał się na zgrupowanie kadry młodzieżowej, jednak trener Kocian ma szczęście, że posiada na pozycji prawego obrońcy idealnego zmiennika. Zawodnikiem tym jest Łukasz Zakrzewski, który w rundzie jesiennej u Jana Kociana był swoistym pewniakiem. Ku uciesze słowackiego opiekuna "górali", do gry wraca także Jozef Piacek i Damian Chmiel i to powoduje, że Podbeskidzie należy uznać za faworyta dzisiejszego pojedynku. Stomil jednak tanio skóry nie sprzeda i z pewnością będzie chciał powtórzyć wynik z sierpnia zeszłego roku - wówczas w Olsztynie gospodarze wygrali 1:0 po bramce Arkadiusza Czarneckiego.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stomil Olsztyn
piątek, godzina 18:00
Przypuszczalne składy:
TS Podbeskidzie: Leszczyński - Zakrzewski, Magiera, Malec, Moskwik - Hanzel – Podgórski, Janota, Chmiel - Haksić, Lewicki
Tej wiosny ekipa z województwa warmińsko-mazurskiego nie przegrała jeszcze ani razu, odbierając przy okazji punkty kandydatom do awansu z Katowic i Sosnowca. W ostatniej kolejce Stomil wydatnie udowodnił swoją siłę, gromiąc przed własną publicznością beniaminka z Pruszkowa aż 5:1. W tamtym spotkaniu szczególnie błysnęli Patryk Kun i Rafał Kujawa i to właśnie tych zawodników należy obecnie uznać za największe gwiazdy "Dumy Warmii". Wypożyczony z Rozwoju Katowice prawy pomocnik zanotował w tym sezonie 3 gole i 6 asyst i sumiennie pracuje na wyjście z cienia swojego brata - Dominika. 21-latkowi talentu z pewnością nie brakuje, bowiem blisko 3 lata temu piłkarz ten znajdował się na testach w Ruchu Chorzów, a jego usługami były także zainteresowane kluby z Białegostoku i Szczecina.
Najlepszym strzelcem Stomilu jest wspomniany wcześniej Kujawa, od którego lepszy dorobek bramkowy w lidze ma jedynie Petteri Forssell, Sylwester Patejuk i Karol Angielski. Co prawda połowę ośmiobramkowego dorobku Kujawy stanowią wykorzystane jedenastki, jednak to udowadnia, że byłemu napastnikowi nie brakuje zimnej krwi, a 7. miejsce w rankingu InStat na najlepszego napastnika 1. Ligi nie wzięło się z przypadku. Klasę tego zawodnika, ale także pozostałych zawodników ofensywnych Stomilu, dostrzega trener Podbeskidzia, Jan Kocian. - Stomil to trudny przeciwnik, dobrze poukładana drużyna z osobistościami jak Kujawa, Kun i Lech. Drużyna ta jest niezwykle groźna w ataku pozycyjnym i w kontrataku. Musimy być ostrożni i grać mądrze, tak jak przez większość ostatniego pojedynku u siebie.
Z pewnością defensywę ekipy Podbeskidzia czeka trudne zadanie, a jej dodatkowym osłabieniem będzie brak Roberta Gumnego. Wypożyczony z Lecha Poznań młodzieżowiec udał się na zgrupowanie kadry młodzieżowej, jednak trener Kocian ma szczęście, że posiada na pozycji prawego obrońcy idealnego zmiennika. Zawodnikiem tym jest Łukasz Zakrzewski, który w rundzie jesiennej u Jana Kociana był swoistym pewniakiem. Ku uciesze słowackiego opiekuna "górali", do gry wraca także Jozef Piacek i Damian Chmiel i to powoduje, że Podbeskidzie należy uznać za faworyta dzisiejszego pojedynku. Stomil jednak tanio skóry nie sprzeda i z pewnością będzie chciał powtórzyć wynik z sierpnia zeszłego roku - wówczas w Olsztynie gospodarze wygrali 1:0 po bramce Arkadiusza Czarneckiego.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stomil Olsztyn
piątek, godzina 18:00
Przypuszczalne składy:
TS Podbeskidzie: Leszczyński - Zakrzewski, Magiera, Malec, Moskwik - Hanzel – Podgórski, Janota, Chmiel - Haksić, Lewicki
Stomil Olsztyn: Skiba - Ziemann, Czarnecki, Wełnicki, Ratajczak - Kun, Jegliński, W. Biedrzycki, Lech, Nishi – Kujawa
Polecane
I liga