Prokić w Mielcu lubi strzelać! Skarci były klub?

Stal Mielec w 2017 roku rozegrała osiem spotkań, w których zdobyła 16 punktów. Większą zdobyczą pochwalić się mogą jedynie Olimpia Grudziądz (18), Sandecja Nowy Sącz (18) i Miedź Legnica (17), przy czym te dwa ostatnie zespoły rozegrały o jeden mecz więcej. GKS? Osiem punktów w siedmiu pojedynkach. Trzeba jednak zauważyć, że katowiczanom lepiej wiedzie się poza Bukową.

W dwóch ostatnich meczach poza Górnym Śląskiem GKS zaprezentował się efektownie - najpierw ograł w Pruszkowie Znicz 4:1, a później 3:0 wygrał w Puławach z Wisłą. Dzisiaj drużynę z Katowic czeka znacznie trudniejsze zadanie. Choć Stal zajmuje dopiero 11. miejsce, to nie jest to jednak ten sam zespół co w rundzie jesiennej. Początek sezonu był dla mielczan tragiczny - pierwsze zwycięstwo zanotowali dopiero w 11. kolejce. Wtedy mało kto przypuszczał, że beniaminek Nice I ligi będzie mógł jeszcze powalczyć o górną połowę tabeli. Zespół odmienił trener Zbigniew Smółka, który trafił do drużyny w październiku.

To, że Stal występuje dzisiaj na zapleczu Lotto Ekstraklasy, to zasługa m.in. Serba, który obecnie gra w Katowicach. Andreja Prokić w poprzednich rozgrywkach zdobył dla ekipy z Mielca 12 bramek - był najlepszym strzelcem drużyny i trzecim snajperem ligi. Aż 10 trafień zawodnik zanotował właśnie na stadionie w Mielcu.

W ostatnich czterech meczach Prokić wchodził na plac gry z ławki rezerwowych. Raz - w Pruszkowie - z roli "jokera" spisał się wybornie - mimo że na boisku był tylko kilka minut, to i tak zdążył dwa razy wpisać się na listę strzelców. Powtórka byłaby miło widziana... - Dobrze mi się tam grało i liczę, że tak zostanie. Mecze z zespołami, w których się grało, budzą emocje. Chcę zagrać w Mielcu dobry mecz i wygrać - podkreśla zawodnik.

Stal Mielec - GKS Katowice
Sobota, 17:45