Ponad 4 tysiące "Niebieskich" na wyjeździe... przy Cichej

03.09.2018
Niestety w tym obecnym sezonie śląskie trybuny zapełniają się  w małym stopniu. W ostatni weekend średnią frekwencję poprawił tylko GKS Tychy. Przy Cichej pojawiło się ponad 4 tysiące widzów. Oficjalnie... na meczu wyjazdowym Ruchu Chorzów.
M. Bulanda/Niebiescy.pl
Frekwencja na meczach Górnika Zabrze wciąż maleje. Co prawda termin spotkania z Pogonią Szczecin nie był najlepszy, ale w poprzednim sezonie kibice pokazali, że mogą wypełnić stadion także i w piątek o 18:00. Na trybunach pojawił się transparent uderzający w UEFA. Było to komentarz "Torcidy" do kary, jaką europejska federacja nałożyła na zabrzan za zachowanie fanów podczas spotkań w eliminacjach do Ligi Europy. W dniu pojedynku "Trójkolorowi" świętowali 30-lecie przyjaźni z Wisłoką Dębica. Łącznie na trybunach zasiadło 11 261 osób.

Tylko jeden klub poprawił swoją średnią - GKS Tychy, którego mecz z Wartą Poznań oglądało 4826 widzów. Mniej ludzi pojawiło się przy Cichej, gdzie Ruch Chorzów... grał spotkanie wyjazdowe z Rozwojem Katowice, który formalnie był gospodarzem. Oczywiście fani "Niebieskich" nie siedzieli w sektorze gości, tylko zajęli swoje miejsca. Łącznie było ich 4194.

Niemal idealnie w średnią wstrzelił się GKS 1962 Jastrzębie. Na meczu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza pojawiło się 2170 kibiców. W Opolu spotkanie Odry z Chrobrym Głogów oglądało tylko 1326 osób. Niemal tysiąc mniej - 357 - pojawiło się na meczu ROW-u 1964 Rybnik z Pogonią Siedlce.

Frekwencja w regionie - 2018 rok (średnia - łączna liczba widzów - liczba meczów)
1. Górnik Zabrze - 13 904 - 152 947 (11)
2. ROW Rybnik (żużel) - 9357 - 65 500 (7)
3. Ruch Chorzów - 4925 - 64 021 (13)
4. GKS Tychy - 4556 - 59 228 (13)
5. Piast Gliwice - 4545 - 49 991 (11)
6. GKS Katowice - 3133 - 34 460 (11)
7. Podbeskidzie Bielsko-Biała - 3018 - 36 219 (12)
8. GKS 1962 Jastrzębie - 2185 - 24 032 (11)
9. Odra Opole - 1645 - 21 379 (13)
10. ROW 1964 Rybnik - 644 - 8372 (13)
11. Rozwój Katowice - 569 - 5122 (9)
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również