Polscy kibice skoków mają swój prezent bożonarodzeniowy

17.12.2017
Kamil Stoch drugi raz z rzędu stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Tym razem nasz czołowy skoczek zajął w szwajcarskim Engelbergu drugie miejsce, przegrywając jedynie z będącym w fenomenalnej formie Richardem Freitagem. Obecnie na skoczków czeka krótka regeneracja i odpoczynek, bowiem do zmagań w ramach Pucharu Świata powrócą dopiero za dwa tygodnie. 
Rafał Rusek/Press Focus
Podopieczni Stefana Horngachera liczyli dzisiaj na to, że uda im się potwierdzić swoją znakomitą dyspozycje z wczorajszego konkursu indywidualnego oraz dwóch serii kwalifikacyjnych i sprawią swoim kibicom piękny, bożonarodzeniowy prezent. Po pierwszej serii właściwie wszystko szło ku dobremu, ponieważ wszyscy Polacy zajmowali po swoich próbach miejsce w czołowej „20”. Podobnie jak wczoraj, najlepsze wrażenie z naszych reprezentantów sprawił Kamil Stoch, który po skoku na 137 metr zajmował trzecią lokatę. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi do drugiego w stawce Junshiro Kobayashiego tracił zaledwie jedną dziesiątą punktu, podczas gdy strata do liderującego po pierwszej serii Richarda Freitaga wynosiła już 4 „oczka”. Do pierwszej dziesiątki udało się załapać także reprezentantowi naszego regionu, Piotrowi Żyle, który zapracował sobie na 8 miejsce, lądując na 134 metrze. Bardzo dobre wrażenie w swoim pierwszym skoku zrobili także Stefan Hula (11. miejsce po identycznym skoku jak Żyła) oraz Jakub Wolny, który stanął tym samym przed szansą poprawienia swojej najlepszej lokaty w historii startów w Pucharze Świata.
 
Z jednej strony skoczkowi z klubu LKS Klimczok Bystra udało się pobić swój rekord życiowy (dotychczas jego najlepszym osiągnięciem w PŚ było 26. miejsce w konkursie w Niżnym Tagile), jednak tak jak wszyscy podopieczni Stefana Horngachera skoczył gorzej w swojej drugiej próbie. Słabsze skoki nie spowodowały jednak pogorszenia pozycji Kamila Stocha i Piotra Żyły, którzy poprawili się o jedną lokatę. W ostatecznym rozrachunku od Stocha okazał się lepszy jedynie Richard Freitag, na którego w tym sezonie absolutnie nie ma równych. W końcu Niemiec wyprzedził naszego reprezentanta o prawie 12 punktów.
 
Tym samym czołowych skoczków czeka blisko dwutygodniowa przerwa świąteczna, a tuż po niej rozpocznie się rywalizacja w bardzo prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni. 26 grudnia na polskich kibiców czeka jeszcze fantastyczna atrakcja, bowiem zawodnicy na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle powalczą o mistrzostwo Polski.
 
Wyniki konkursu indywidualnego w Engelbergu:  
 
1. Richard Freitag 137m 135m 286,4
2. Kamil Stoch 137m 133m 274,8
3. Stefan Kraft 137m 134,5m 274,7
4. Johann Andre Forfang 133,5m 135,5m 272,3
5. Markus Eisenbichler 133,5m 132m 270,9
 
… 
 
7. Piotr Żyła 134m 133m 265,6
13. Stefan Hula 134m 128,5m 258,0
16. Maciej Kot 133,5m 126m 252,8
20. Dawid Kubacki 129m 126,5m 244,1
24. Jakub Wolny 130m 121m 231,9
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również