Polonia uniosła derbowy ciężar. Orzeszek lepszy od "Orzecha"

Polonia mocno rozpoczęła spotkanie. Ataki sunęły głównie lewą stroną boiska. Najpierw z dystansu poteżnie uderzył Marcin Lachowski, ale w 12. minucie natarcie bytomian okazało się już skuteczne. Po kolejnej akcji prawą flanką piłkę kilka metrów przed bramką Daniela Kajzera dostał Krzysztof Zaremba. Huknął w poprzeczkę, ale piłka spadła pod nogi Sławomira Musiolika. Rybniczanin mocną poprawką otworzył wynik piątkowego spotkania.

Rybniczanie dość nieporadnie szukali okazji do odpowiedzi. Kiksowali na połowie bytomian, a kiedy już Paweł Jaroszewski w "szesnastce" gospodarzy minął dwóch rywali, uznał że najlepiej skończyć swoją akcję aktorską wywrotką. Sędzia Dawid Bukowczan nie dał się nabrać, "częstując" 22-latka żółtą kartką. Polonia była zdecydowanie efektowniejsza, i efektywniejsza. W 21. minucie przepięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Przemysław Szkatuła. Piłka po jego strzale wpadła w same "widły" bramki Kajzera, i po odbiciu od poprzeczki wpadła do siatki rybniczan.

Gospodarze nie mieli dość. Po kilkuminutach z prawej strony dośrodkowywał Musiolik, a bardzo bliski zdobycia kolejnej bramki był Michał Chrabąszcz. Ten sam zawodnik próbował sił z dystansu, ale kopnął metr nad poprzeczką, w 31. minucie swoją okazję miał również Lachowski. Pod drugą bramką gorąco zrobiło się w 36. minucie. Lachowski sfaulował Mariusza Muszalika, w zamieszaniu w polu karnym Marcina Michalaka piłka trafiła pod nogi Witolda Cichego, który trafił w boczną siatkę polonistów.

Po zmianie stron uderzeniem po ziemi gości próbował obudzić Dominik Budzik. Michalak nie dał się zaskoczyć, pewnie łapiąc piłkę. Po drugiej stronie boiska i po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelał Marek Szyndrowski, ale nie trafił w światło bramki. Stałe fragmenty gry mogły przynieść gola również rybniczanom, ale z bliska pomylił się Witold Cichy, a kilka minut później bezpośrednio z rzutu wolnego w słupek trafił Muszalik. Wolne i rożne zdawały się jedynym sposobem przyjezdnych na zdyscyplinowaną defensywę Polonii. Na 20 minut przed końcem po kolejnej wrzutce z kornera do strzału doszedł Cichy, ale raz jeszcze przestrzelił. Na bramkę Kajzera z wolnego strzelał z kolei Chrabąszcz, ale bramkarz z Rybnika końcami palców wybił piłkę na rzut rożny.

Trener Piotr Piekarczyk szybko wykorzystał komplet zmian, ale roszady popularnego "Orzecha" nie przyniosły żadnego efektu. Trener Andrzej Orzeszek zaczął mieszać w składzie na 5 mit przed końcem. Na boisku w miejsce ruchliwego Piotra Ceglarza wszedł Kamil Włodyka, który już po chwili mógł nawet zdobyć bramkę, ale uderzył za słabo by pokonać Kajzera. Chwilę później powinien paść gol kontaktowy dla gości, ale kapitalnie w bramce Polonii spisał się Michalak broniąc dwa uderzenia z najbliższej odległości autorstwa Muszalika. W samej końcówce słupek rybniczan obił jeszcze ... ale nie miało to żadnego wpływu na wynik.

Polonia Bytom po dobrym spotkaniu wygrała derby z ROW-em Rybnik i kolejny raz redukuje stratę do bezpiecznej strefy II-ligowej tabeli. Przed końcem 24 serii spotkań traci do Warty Poznań 5 punktów. Rybniczanie w trakcie weekendu będą drżeć o to, by ich 3-punktowa przewaga nad strefą spadkową nie skurczyła się do minimalnych rozmiarów.

Polonia: Michalak - Barbus, Szyndrowski, Janosik, Szkatuła, Słodowy,Chrabąszcz, Sławomir Musiolik (90' Kuzdra), Lachowski, Ceglarz (85' Włodyka), Zaremba (Skrzypiński). Trener: Andrzej Orzeszek.

ROW: Kajzer - Jaroszewski (62' Siwek), Bober, Zganiacz, Muszlik, Gojny, Cichy, Jarabica, Sebastian Musiolik (66' Spratek), Brychlik (79' Gładkowski), Budzik (77' Koleczko). Trener: Piotr Piekarczyk.