Polonia kupi licencję od Unii? Kibice mówią nie!

23.06.2017
Zamieszanie wokół bytomskiej Polonii trwa w najlepsze. Prawie trzy tygodnie po zakończeniu rozgrywek przy Olimpijskiej wciąż nie wiedzą w jakiej lidze zagrają w kolejnym sezonie. Najświeższy pomysł - zakupienie licencji od Unii Turza Śląska - chyba właśnie upada.
Norbert Barczyk/PressFocus
Fuzja? Kibice mówią: Nie
Beniaminek III ligi rzutem na taśmę utrzymał się w stawce po tym, jak z gry na czwartym poziomie rozgrywkowym zrezygnowała... Polonia. Problemy finansowe w Turzy i zagmatwana sytuacja w Bytomiu sprawiły, że pojawił się pomysł fuzji obu klubów. - Pojawił się taki temat, dostaliśmy propozycję i wciąż ją analizujemy. Nasze środowisko kibicowskie nie jest jednak zbyt przychylne takiemu rozwiązaniu. Polonia ma swoją historię i tradycję, więc dostaliśmy od fanów sygnały, że lepiej grać niżej niż przejmować czyjaś licencję - tłumaczy Jakub Snochowski, prezes bytomskiej Polonii. - Temat co prawda wisi gdzieś w powietrzu i takiego rozwiązania nie wykluczamy, ale uważam, że na dzień dzisiejszy prawdopodobieństwo przeprowadzenia tej operacji również ze względów formalnych jest niewielkie - dodaje sternik bytomian.

Co ciekawe, z pomysłu pomału wycofuje się również Unia. - Nie było oficjalnych spotkań, były tylko zapytania. Powiedziałem, że jest to możliwe ale muszę sprawę przemyśleć. Nie rozmawialiśmy jednak bezpośrednio jako przedstawiciele klubów, to raczej inicjatywa osób trzecich. Nie zaprzeczyłem tej możliwości, ale też absolutnie jej nie potwierdziłem - ujawnia pytany o sprawę odsprzedania licencji na grę w III lidze bytomskiej Polonii prezes Unii Turza Śląska, Zenon Rek. - Braliśmy to pod uwagę, bo III liga to jednak spore koszty, jest bardziej wymagająca nie tylko sportowo, ale i finansowo. Wyjazdy do Zielonej Góry czy Kowar to zupełnie inna sprawa niż jeżdżenie w granicach województwa. Ale po tym, jak informacja ujrzała trochę światła dziennego odebrałem kilka telefonów i przybyło nam kilku sponsorów. Temat więc był, ale można powiedzieć, że już go nie ma. W powiecie wodzisławskim jesteśmy najwyżej w futbolowej hierarchii, a to dla nas prestiż. Kolejny sezon zapowiada się ciekawie i dziś mogę już oficjalnie mówić: Turza Śląska zagra w III lidze - deklaruje prezes Zenon Rek. 

Co z tą IV ligą?
Z każdym dniem sytuacja futbolu w Bytomiu staje się coraz bardziej patowa. Miejsca na piątym szczeblu rozgrywek są już właściwie zagospodarowane. O to ostatnie biją się jeszcze rudzka Slavia i Spójnia Landek. Coraz głośniej mówi się o tym, że IV-ligowcom powiększanie ligi dla Polonii niespecjalnie się podoba. Jaki więc na dziś jest najbardziej prawdopodobny scenariusz dla zasłużonego śląskiego ligowca? Mimo wszytko... - Nowy podmiot w miejsce Klubu Sportowego Polonia Bytom, który zagra w IV lidze. Ale nie jest łatwo. Są ludzie, którzy bardzo starają się to rozwiązanie zablokować. W każdym razie po rozpatrzeniu wszystkich "za" i "przeciw" zdecydowaliśmy o wycofaniu drużyny z rozgrywek III ligi, choć wciąż jeszcze może być tak, że klasę niżej wystartujemy jako K.S. - rysuje możliwe scenariusze prezes bytomian. Problem w tym, że czas ucieka. Możliwe, że na najbliższym, zaplanowanym na 28 czerwca posiedzeniu zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej zapadną w końcu kluczowe decyzje dotyczące Polonii. - Jesteśmy przygotowani i w ciągu jednego dnia możemy dopiąć wszelkie formalności. Grę poniżej IV ligi tak naprawdę pod uwagę bierzemy tylko teoretycznie. Liczę, że tak jak inne zasłużone kluby dostaniemy możliwość startu od piątego szczebla rozgrywek - przyznaje sternik bytomian.

Nie chcemy się "czyścić"
Po co zakładać nowy podmiot, skoro K.S. Polonia Bytom wciąż istnieje? Odpowiedź wydaje się oczywista. Przy Olimpijskiej zmagają się ze sporym garbem w postaci prawie 7-milionowego zadłużenia. Tylko niecałą połowę stanowią jednak należności wymagalne w wypadku ubiegania się o licencję na grę w III lidze. - To nie tak, że my chcemy się z tego wszystkiego wyczyścić. Połowa z tego zadłużenia licencyjnego to zobowiązania wobec Vladimira Milenkovicia, który do tej pory nie był brany pod uwagę przez komisję. Problem w tym, że FIFA nakłada na nas kolejne kary nie biorąc nawet pod uwagę naszych argumentów. To niepoważne - denerwuje się Snochowski. - Gdyby udało nam się dogadać w tej sprawie, to temat stałby się znacznie prostszy. Szantażuje się nas ujemnymi punktami, już w poprzednim sezonie nie powinno się nam zabierać tych 8 oczek, bo były karą za dług wobec menadżera Daniela Webera. Przecież Daniel Weber to nie jest piłkarz, trener, czy członek sztabu, takie sprawy nie mieszczą się w podręczniku licencyjnym. A teraz wisi nad nami kolejne minus 12 punktów i 2 miliony do zapłaty Milenkovicowi i Vladimirowi Karaliciowi choć ja uważam, że należałoby zapłacić 500 tysięcy i już zacząłem płacić te pieniądze - irytuje się prezes Polonii przekonując, że większość długów wobec pozostałych graczy którzy w poprzednich latach grali przy Olimpijskiej została uregulowana. Wciąż zostają za to niezapłacone należności choćby wobec Urzędu Skarbowego i ZUS.

Kadra najmniejszym problemem
Teoretycznie już w połowie lipca, a więc za nieco ponad 3 tygodnie, dla bytomian rozpocznie się gra o stawkę. Wtedy Polonia powinna rozegrać mecz rundy wstępnej Pucharu Polski ze Stalą Stalowa Wola. Trudno jednak budować kadrę nie wiedząc co wydarzy się w ciągu kolejnych dni. Krucho jest nawet z rezerwami, które ligowym spotkaniem miały uświetnić jubileuszowe obchody A-klasowego Nitrona Krupski Młyn, ale w związku ze zdekompletowaniem drużyny na mecz nie pojadą.

Wiadomo, że w nowym sezonie zespół poprowadzi doskonale znany w Bytomiu Jacek Trzeciak. - Jeśli chodzi o drużynę, to do końca miesiąca mamy kadrę Klubu Sportowego Polonia Bytom. Jeśli dojdzie do tego, że zagramy w IV lidze jako nowy podmiot, to część zawodników przejdzie do niego za sprawą porozumienia. Z niektórymi już się dogadaliśmy, a kadra na dziś jest chyba naszym najmniejszym problemem. Budujemy ją z myślą o IV lidze, choć nie chcę zdradzać jeszcze nazwisk. Mogę powiedzieć tylko tyle, że trzon zespołu który kończył poprzednie rozgrywki chce z nami zostać - informuje Snochowski.
autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również