Pogoda nie dla I-ligowców. Śląscy ligowcy będą odpoczywać?

07.03.2018
Śląscy ligowcy bardzo chcą grać, ale wciąż nie wiadomo, czy w najbliższy weekend nie będą zmuszeni do odpoczynku. Mowa o GKS-ie Tychy i Ruchu Chorzów, których sobotnie mecze na północy Polski stoją pod sporym znakiem zapytania.
Łukasz Laskowski/PressFocus
Na zmianę terminu stanowczo nie zgadzają się w Tychach. GKS zdołał przygotować murawę na inaugurację ligi z Chrobrym Głogów, teraz oczekuje, że na wysokości zadania stanie Drutex-Bytovia, z którą podopieczni Ryszarda Tarasiewicza powinni się zmierzyć w nadchodzącą sobotę. Klub z Bytowa zdążył już poprosić tyszan o zgodę na przełożenie meczu, na co przy Edukacji stanowczo się nie zgodzili. - W tym tygodniu prognozy pogody są optymistyczne i osoby odpowiedzialne za przygotowanie murawy będą w stanie usunąć zalegający śnieg. Ponadto zamarznięta płyta boiska w Bytowie z każdym kolejnym dniem dodatniej temperatury powinna być w coraz lepszym stanie, dlatego wierzymy, że w trakcie sobotniego meczu będzie nadawała się do gry - czytamy w komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie GKS-u.

W Bytowie pozostają jednak sceptyczni co do szans na granie w terminie. – Drutex-Bytovii zależy na rozegraniu meczu w pierwotnym terminie, jednak w tej chwili murawa jest tak zmrożona i twarda, że rozegranie spotkania naraziłoby zawodników na poważne kontuzje. Nie chcielibyśmy też sytuacji, w której GKS Tychy narażone byłyby na dodatkowe koszty transportu i noclegu, gdyby przed samym meczem okazałoby się, że delegat i sędziowie podejmą negatywną decyzję co do rozegrania meczu – mówi prezes klubu z Pomorskiego, Janusz Wiczkowski. Decyzję o tym, czy tyszanie mają po co wyjeżdżać na północ Polski podejmie w czwartek delegat Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Bardzo podobnie wygląda sytuacja "Niebieskich", którzy za 3 dni powinni być w Olsztynie i zagrać bardzo ważny mecz z tamtejszym Stomilem. Gospodarze przekonują, że nie chcą przekładać spotkania, ale stan murawy na Warmii jest jaki jest.

Determinacja olsztynian w doprowadzeniu sobotniego starcia do skutku zdaje się jednak większa niż w przypadku Bytovii. Polski Związek Piłki Nożnej pozostawił decyzję Stomilowi, ale mimo to Ruch poprosił centralę o zweryfikowanie jakości nawierzchni w Olsztynie. Zwłaszcza, że prognoza na najbliższe dni nie jest dla Warmii korzystna - zapowiadane są opady deszczu i śniegu. Chorzowianie chcą grać, ale obawiają się, że już po przyjeździe na miejsce spotkanie okaże się niemożliwe do rozegrania. 
autor: ŁM

Przeczytaj również