Pietrzak tylko tymczasowo?
10.09.2008
Po tym, jak pożegnał się z Ruchem sześć lat temu, Pietrzak pracował na różnych stanowiskach m.in w Łódzkim Klubie Sportowym, Pogoni Szczecin, Wiśle Kraków i Piaście Gliwice. Na Cichą wrócił na początku roku. Powierzono rolę koordynatora ds. młodzieży. - Dlatego ligę obserwowałem ostatnio z doskoku. Niemniej jestem pracownikiem tego klubu, więc decyzję o przejęciu drużyny przyjąłem bez reakcji. Taka praca - stwierdza Pietrzak.
50-letni trener w trybie awaryjnym został ściągnięty z nad morza, gdzie przebywał na wakacjach. Dziś przeprowadził pierwszy trening z zespołem. Niemal przesądzone, że to on ustali taktykę na mecz z Cracovią i w piątek zasiądzie na ławce. Mariusz Klimek, główny udziałowiec klubu, wraca do Polski w piątek. Klub rozpoczął rozmowy z pierwszymi kandydatami, którzy mieliby objąć funkcję trenera.
- Jesteśmy przed najważniejszymi decyzjami - oznajmia Pietrzak. Z uwagi na małą ilość czasu, tymczasowy szkoleniowiec nie przewiduje rewolucji w pierwszym składzie. - Zmian będzie niewiele. Mam właściwie kilkadziesiąt godzin, aby przygotować drużynę. Dziś wykonaliśmy pierwszy krok - tłumaczy Pietrzak.
Pracy swojego poprzednika nie chce oceniać. - Nie jestem osobą do tego powołaną. Powiem tylko, że punktowo wygląda to dobrze - ucina. Pietrzak równocześnie nadal będzie sprawował pieczę nad zespołem ze Śląskiej Ligi Juniorów.
50-letni trener w trybie awaryjnym został ściągnięty z nad morza, gdzie przebywał na wakacjach. Dziś przeprowadził pierwszy trening z zespołem. Niemal przesądzone, że to on ustali taktykę na mecz z Cracovią i w piątek zasiądzie na ławce. Mariusz Klimek, główny udziałowiec klubu, wraca do Polski w piątek. Klub rozpoczął rozmowy z pierwszymi kandydatami, którzy mieliby objąć funkcję trenera.
- Jesteśmy przed najważniejszymi decyzjami - oznajmia Pietrzak. Z uwagi na małą ilość czasu, tymczasowy szkoleniowiec nie przewiduje rewolucji w pierwszym składzie. - Zmian będzie niewiele. Mam właściwie kilkadziesiąt godzin, aby przygotować drużynę. Dziś wykonaliśmy pierwszy krok - tłumaczy Pietrzak.
Pracy swojego poprzednika nie chce oceniać. - Nie jestem osobą do tego powołaną. Powiem tylko, że punktowo wygląda to dobrze - ucina. Pietrzak równocześnie nadal będzie sprawował pieczę nad zespołem ze Śląskiej Ligi Juniorów.
Polecane
Ekstraklasa