Pierwszy sparing na remis. Górnik grał z Karwiną

25.06.2016
Remisem 1:1 zakończył się pierwszy tego lata mecz sparingowy Górnika Zabrze. Spadkowicz z Ekstraklasy mierzył się z beniaminkiem czeskiej najwyższej klasy rozgrywkowej, MFK Karvina.
Łukasz Laskowski/PressFocus
- Bardzo cieszy postawa w drugiej połowie. Młodzi zawodnicy pokazali, że będą siłą która napędza zespół. Ci, których znamy lepiej przez występy w poprzednich sezonach będą czuli presję i to jest coś, czego oczekujemy. Przed przerwą były sytuacje, które mogliśmy lepiej rozegrać, ale dopiero zaczęliśmy wspólną współpracę - mówił po meczu trener Marcin Brosz, dla którego mecz z Czechami był pierwszym poprowadzonym z ławki Górnika. - Chcemy grać widowiskowo. Kibice i sympatycy oczekują od nas stwarzanych sytuacji, ich nie interesuje gra na 70-tym metrze od swojej bramki. Chcemy być konsekwentni z tyłu i groźni z przodu. Mamy ku temu ludzi z umiejętnościami, trzeba z nich wykrzesać wiarę w siebie - podkreśla szkoleniowiec zabrzan.

Jedyną bramkę dla zabrzan zdobył na minutę przed końcem spotkania Szymon Skrzypczak, pokonując bramkarza rywali uderzeniem z rzutu karnego. Był to gol wyrównujący - Czesi już 8. minucie wyszli na prowadzenie, a w 23. minucie nie wykorzystali rzutu karnego.

W barwach Górnika testowany był 24-letni Ariel Wawszczyk z Błękitnych Stargard Szczeciński. Lewy obrońca był wcześniej sprawdzany przez sztab szkoleniowy Ruchu Chorzów.

Przeczytaj również