Piast - Zenit 0-3. Nie dali rady

29.01.2015
To były jednak nieco za wysokie progi. Zenit, choć nie rozpoczął tego meczu w swoim najlepszym zestawieniu, był jednak zespołem wyraźnie od Piasta lepszym.
piast-gliwice.eu
W pierwszej połowie przewaga Rosjan była momentami naprawdę spora i tylko nieliczne kontry gliwiczan dawały złudną nadzieję na jakiekolwiek szanse „Piastunek” w rywalizacji. Co ciekawe po jednym z takich wypadów bramkę mógł zdobyć Tomasz Podgórski lecz w ostatniej chwili został zablokowany.

Później próbował jeszcze z wolnego Vassiljev, lecz tak naprawdę cały czas „pachniało” golem dla Zenitu. Wreszcie takowy padł. Po wrzutce Arszawina z prawej strony, Wenezuelczyk Rondon pokonał Szmatułę i mieliśmy 1-0.
Sześć minut przed końcem pierwszej odsłony na 2-0 podwyższył nieupilnowany przez Klepczyńskiego, Oleg Szatow. Swoje okazje mieli jeszcze Arszawin oraz ponownie Szatow i tylko ich indolencji strzeleckiej gliwiczanie mogli zawdzięczać fakt, że do przerwy więcej bramek nie zobaczyliśmy.

Po zmianie stron trenerzy wymienili także część zawodników. W trakcie gry na placu boju pojawili się między innymi Kierżakow, Tymoszczuk, Hulk (opuścił boisko z powodu kontuzji) i Witsel. Przewaga Rosjan wciąż rosła, a jej efektem był między innymi gol na 3-0, tego ostatniego, w 83 minucie.

Wynik już zmianie nie uległ i Piast przegrał ten mecz w pełni zasłużenie. Miejmy nadzieję, że lekcja futbolu od byłych zdobywców Pucharu UEFA przyda się gliwickiemu zespołowi w trakcie nadchodzących, ligowych spotkań.

Piast: Szmatuła - Klepczyński, Osyra, Hebert, Brożek - Podgórski, Murawski, Vassiljev, Szeliga, Badia – Jurado.
Po przerwie weszli: Rusov, Moskwik, Horvath, Mokwa, Hanzel, Żivec, Carles, Dytko, Janczyk, Nieves oraz Dmitrijew.
źródło: SportSlaski.pl
autor: Miłosz Karski

Przeczytaj również